Hej,
Środa.
Dzisiejszy dzień strasznie się zapowiadał, po tym jak zasnęłam po odłożeniu książki z matematyki, znowu śniła mi się kontynuacja (tak jakby drugi odcinek) dawnego snu. Byłam strasznie zmęczona, nic nie jadłam wieczorem, więc to tylko działanie matematyki spowodowało tę drugą część.
W sumie ten dzień nie był aż taki zły, po dwóch dniach pytania z polskiego (poniedziałek i dziś) dostałam czwórkę, kartkówka z matematyki raczej dobrze mi poszła, nie miałam okazji niczego zepsuć i w dodatku wróciłam do domu godzinę szybciej.
Tak czy inaczej miałam mało czasu dla siebie, zrobiłam ciasto, zobaczyłam odcinek Dextera, zrobiłam lekcje, spakowałam się i uczyłam się na kolejną kartkówkę z rachunkowości. W ostatnich tygodniach zawsze jest obecne coś do napisania z rachunkowości. Po dwóch latach nauki zawodu, nie wiem wszystkiego, ale sporo już mogę powiedzieć i mniej więcej porozumiewać się językiem ekonomistów. Nie wyobrażam sobie tego, że ktoś tak po prostu po liceum (nie ekonomicznym) idzie na studia właśnie z rachunkowości czy podobnych zagadnień. Dla mnie sporo rzeczy by się powtórzyło, dla nieobytej osoby to wszystko wydawałoby się bardziej przypominać egzorcyzmy, nie no aż tak źle by nie było. Tak czy inaczej obecnie mam lepsze możliwości, niż osoby w liceum. Nie żałuje swojego wyboru, jak dla mnie technikum nadal jest najlepsze.
Obecnie już się umyłam, łóżko rozłożyłam i zostało mi jakiś czas wolny, więc prawdopodobnie zobaczę kolejny odcinek Dextera i może uda mi się przeczytać chociaż rozdział książki. W ostatnich dniach strasznie nie mam czasu, a dni za szybko mi mijają.
♥
gratuluje 4 z polskiego :) ja aktualnie leże chora więc nie muszę się uczyć :)
OdpowiedzUsuńby-klaudiaa.blogspot.com