Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień przywitał przymrozkiem. Dlatego też strasznie źle wstawało mi się po szóstej. Nawet przed samym wyjściem z domu myślałam czy lepiej ubrać skórę czy już zimową kurtkę. Ale dobrze, że jednak nie ubrałam się jak na Syberię, bo popołudniu już znowu było ciepło. Chociaż bardziej tak jesiennie ciepło, to już nie jest to letnie słońce.
W końcu zdecydowałam się zamówić sobie książki z języków. Czekałam na księgarnię w pobliżu, ale jeśli w tym tygodniu te zamówione przez internet dojdą do mnie, a oni w tym samym czasie dalej nie potrafią mi dać pewności, że będą je mieli na stanie. No to ich strata. I z tego co widzę mogłam to już zrobić tydzień temu.
Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, zobaczyć coś, poczytać słówka z włoskiego i iść spać. Przynajmniej jutro wstaję o godzinę później.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.