Teraz mogę powiedzieć, że nie warto skakać przez barierki przy schodach, bo teraz mam kilka siniaków, ale potraktuje je jako pamiątkę ze szkoły. No właśnie kilka, a właściwie to jeden, a reszta nie wiem skąd się wzięła. Może w nocy zamiast spać to obijam się po podłodze udając sardynkę wyciągniętą z wody albo osobę tańczącą breakdance, nie no myślę, że nigdy nie lunatykowałam, to dobrze, kiedyś czytałam, że jakaś dziewczyna poszła normalnie spać w piżamie, a rano obudziła się bez spodni i dotychczas ich nie znalazła. No nieźle.
Pogoda kolejny dzień taka niezdecydowana, było fajnie całkiem ciepło, nawet udało mi się trochę poopalać, ale teraz już znowu zaczęło padać i grzmieć, czy tak będzie cały czas, mam nadzieję, że jednak nie, chciałabym jutro też trochę poleżeć na słońcu, a jak będzie chłodno to raczej mi się to nie uda. Przynajmniej całkiem fajnie na wyjście i pójście na spacer, oczywiście jak przestanie padać, chyba, że ktoś lubi chodzić w deszczu z parasolem. Ja zupełnie wolę słoneczny i ciepły czas.
Jutro już mogę zaliczyć do pierwszego dnia wakacji, ale mimo wszystko jakoś dalej zdaje mi się, że muszę iść do szkoły, może później to uczucie mi minie.
♥♥♥
z tumblra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.