Wczorajszy wieczór był dla mnie idealny ja, łóżko, laptop, tumblr. Uwielbiam kiedy mogę tak sobie usiąść i przeglądać różne blogi. Potem oczywiście chciałam iść już spać, no to wszystko wyłączyłam i położyłam się, próbowałam zasnąć z jakąś godzinę, ale jakoś nie mogłam i byłam strasznie energiczna, no nic to sobie poleżałam. Gapiłam się w niebo, ale jakoś gwiazd w ogóle nie było widać, być może uciekły w obawie przede mną, a może po prostu patrzyłam za nisko, mogłam też wystawić głowę za okno, ale jakoś nie byłam do tego chętna i po prostu leżałam, spędziłam tak dwie godziny, tyle czasu, żeby obmyślić co w jutro się ubiorę, co będę jeść, o czym mam nie zapomnieć, jaki jest sens istnienia, aż w końcu zachciało mi się bardziej spać i chyba zasnęłam, najwyraźniej tak, bo nie pamiętam, żeby jeszcze coś później robiła. Za to dzisiaj wstałam dosyć szybko, z jednej strony też, żeby dzisiejsza, wczorajsza (?) [nigdy nie wiem jak to określić] noc znowu się nie powtórzyła. Ale tak nawet to lubię mieć czasem takie dni, zwłaszcza, że jakoś bardzo zmęczona nie byłam, a spać wcale mi się nie chciało, gdyby było inaczej nie byłabym taka zadowolona.
A pogoda znowu taka słoneczna i piękna, choć rano przez chwilę kiedy byłam na dworze trochę rosiło, a teraz już wróciło stuprocentowe słońce i upał. Być może spróbuję zrobić trochę inne smoothie. Dzień zapowiada się całkowicie pozytywnie.
Miłego dnia!
miłego! :)
OdpowiedzUsuńsuper, że dzień się udał
ps. a u mnie? GEOMETRYCZNIE I KOBIECO :)
:) tylko pogoda później się popsuła
UsuńTobie też miłego dnia!
OdpowiedzUsuńzmartwię Cię, ale ja nie lubię takich dni spędzonych w łóżku, wolę posiedzieć gdzieś ze znajomymi, wyjść na jakąś imprezę :)
chocooonut.blogspot.com
Takie dni też są fajne, ale od czasu do czasu lubię sobie poleniuchować :)
UsuńŚwietny post :)
OdpowiedzUsuńAha ok.
Usuń