Hej,
Poniedziałek.
W sumie dzisiaj nawet łatwo było mi wstać do szkoły. Głównie dlatego, że po dziesiątej szłam już spać. Mimo tego, że budziłam się w nocy kilka razy i tak uważam, że się wyspałam.
Katar cały dzień mi towarzyszył. A co jest po prostu śmieszne, moja koleżanka, z którą nie widziałam się przez ostatnie kilka dni też ma podobny problem z oddychaniem przez nos. A dodatkowo obie chwyciło w tym samym czasie.
W piątek zginął ksiądz z parafii. W sumie to nie lubię kościoła i żadnych księży, ale mimo wszystko to takie dziwne, że właśnie on rok temu dopuścił mnie do bierzmowania, a parę dni temu zmarł na motorze. Zawsze myślałam, że kiedyś może zrobię sobie prawo jazdy na motory i będę taka fajna, ale z drugiej strony wystarczy chwila, żeby stracić życie.
Nie mam dzisiaj nic do powiedzenia, wróciłam do domu, zobaczyłam odcinek Gry o tron, odcinek Pretty Little Liars, odpoczywałam i męczyłam się z katarem. W sumie to chyba tyle.
Obecnie już się umyłam, tabletkę wzięłam, łóżko rozłożyłam i pozostaje mi przeczytać rozdział książki i mogę iść spać, chyba, że jeszcze trochę posiedzę. Zobaczymy jak to wyjdzie.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.