Hej,
Piątek.
W końcu nadchodzi ten weekend.
Zacznijmy od tego, że już rozpoczęło się wystawianie ocen w szkole. A jest dopiero maj. Mimo wszystko dobrze wiedzieć, że pozostały mi jedynie dwa piątki i pięć poniedziałków w szkole. Miłe jest również to, że w następnym tygodniu idzie się do szkoły tylko trzy dni. Przynajmniej tak jest w moim przypadku.
Ogólnie dziś miałam dzień kiedy dużo mówię i wszędzie jest mnie pełno. W takie dnia zazwyczaj dużo krzyczę i postawiam na swoim. Na przykład na w-fie, kiedy to graliśmy w palanta. I chwyciłam piłkę jedną ręką co oznaczało zmianę drużyny rozgrywającej. Drugim razem znowu chwyciłam jedną ręką tylko że najpierw ta piłeczka lekko mi się odbiła, ale ją złapałam. Pan miał jakieś zastrzeżenia, no cóż tak czy inaczej moja drużyna odbijała. Za trzecim razem złapałam piłkę jedną ręką znowu z tym delikatnym odbiciem, ale wtedy już się nie kłócił. W sumie nawet nie miałoby to sensu z jego strony. Serio dzisiaj mam jakiś dobry dzień.
Skończyłam piąty sezon Gry o tron. Wczoraj zobaczyłam połowę odcinka i nie wiedziałam co stało się z jedną postacią po skoku z muru. W szkole pytałam się każdej osoby która to ogląda o właśnie tą kwestię. Nikt nie chciał mi odpowiedzieć. A najlepsza była odpowiedź kolegi: "No jasne, skoczyli z tak wysokiego muru, na pewno wstała i zrobiła trzy pompki". A jednak przeżyli, na szczęście bo akurat lubiłam jedną z tych postaci.
W sumie nie sądziłam, że tak szybko dojdę do szóstego sezonu. A jeszcze trzy odcinki (może cztery z biegiem czasu) i będę na bieżąco. Aż dziwnie, ale wtedy będę musiała oglądać od razu, inaczej nie obronię się od spojlerów w szkole.
Co tu jeszcze dziś chcę zrobić? Mogłabym dokończyć trzeci (II) zestaw z matematyki, oprócz tego chcę przeczytać kilka rozdziałów książki, umyć się, rozłożyć łóżko i spędzić jeszcze trochę czasu ze samą sobą. Jutro z rana będę sprzątać, a po południu idę do koleżanki zrobić projekt na niemiecki. Wrócę wieczorem, a potem zobaczy się co jeszcze będę robiła.
♥
Skończyłam piąty sezon Gry o tron. Wczoraj zobaczyłam połowę odcinka i nie wiedziałam co stało się z jedną postacią po skoku z muru. W szkole pytałam się każdej osoby która to ogląda o właśnie tą kwestię. Nikt nie chciał mi odpowiedzieć. A najlepsza była odpowiedź kolegi: "No jasne, skoczyli z tak wysokiego muru, na pewno wstała i zrobiła trzy pompki". A jednak przeżyli, na szczęście bo akurat lubiłam jedną z tych postaci.
W sumie nie sądziłam, że tak szybko dojdę do szóstego sezonu. A jeszcze trzy odcinki (może cztery z biegiem czasu) i będę na bieżąco. Aż dziwnie, ale wtedy będę musiała oglądać od razu, inaczej nie obronię się od spojlerów w szkole.
Co tu jeszcze dziś chcę zrobić? Mogłabym dokończyć trzeci (II) zestaw z matematyki, oprócz tego chcę przeczytać kilka rozdziałów książki, umyć się, rozłożyć łóżko i spędzić jeszcze trochę czasu ze samą sobą. Jutro z rana będę sprzątać, a po południu idę do koleżanki zrobić projekt na niemiecki. Wrócę wieczorem, a potem zobaczy się co jeszcze będę robiła.
♥
Ja tam się nie cieszę że zostało tak mało do wakacji bo przede mną jeszcze tyyyle poprawiania ocen:(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, zaczynam przygodę z blogowaniem po raz kolejny./ szaanela.blogspot.com
:)
Usuń