Dzień zaliczam do kolejnych udanych i ciepłych.
Dziś dopiero zdałam sobie sprawę, że połowa lipca już za nami, za to ja myślałam, że już prawie sierpień, a tu dopiero trzeci tydzień wakacji, miło tak się dowiedzieć. Ale i tak czas szybko mija z dnia na dzień. Może i teraz bardziej to zauważamy, ale w ciągu roku szkolnego jest przecież tak samo, rano budzimy się, idziemy do szkoły, wracamy, robimy lekcje może gdzieś wyjdziemy, coś jeszcze zrobimy, idziemy spać i tak codziennie, a potem dopiero zdajemy sobie sprawę, że minęło już dziewięć miesięcy, może wtedy tego tak nie widzimy, ale teraz ja to całkowicie odczuwam. Ale przynajmniej jak wstanie się szybciej to dzień wydaje się dłużysz, ale kto nie lubi długo spać.
Szkoda, że mundial już się skończył, było to dobre zajęcie na wieczory, to całe przeżywanie, smutek i radość, za to teraz pustka, jakby kogoś albo czegoś brakowało.
u mnie ciepłych to mało powiedziane :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? POTRZEBNA POMOC NA BLOGU :)
No tak, ale całkiem przyjemnych :)
Usuńchyba jestem jedyną osobą która nie oglądała mundialu :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam paulinadme.blogspot.com
Jak chyba zobaczyłam każdy mecz z tych 64, jak nie cały to choć część, bo siedzieć do drugiej w nocy, po czym wstać o szóstej i iść do szkoły nie jest przyjemne. :)
Usuń