Dzisiaj przyszła w końcu ta burza, od kilku dni cały czas krążyła gdzieś wokoło, od rana znowu to samo było odczuwalne, a potem lało, przerwało, lało i strasznie grzmiało, ale chyba raz na dobrze sobie ta burza poszła. Tak to nawet fajnie było sobie posiedzieć i słuchać coś się dzieje, mimo że strasznie boję się burz. Ale co zrobić żyjemy w takim klimacie, zawsze mogło być gorzej, a patrząc z boku mamy się całkiem dobrze.
W końcu znalazłam czas aby zobaczyć "i że cię nie opuszczę" wspaniały film, jak najbardziej trzeba go zobaczyć chociaż raz.
Ogólnie dzień taki jak inny, nic wyjątkowego, a za chwilę chyba pójdę spać, bo cztery godziny snu zeszłej nocy to trochę mało. Oby dzisiaj udało mi się zasnąć dużo prędzej. Chyba widać, że nie jestem zbyt w humorze, aby jakoś się tutaj rozpisywać. Więc dobranoc, a tak na prawdę to jeszcze trochę posiedzę, a potem zwlokę się do łóżka, takie będzie najlepsze zakończenie dnia.
U mnie też burza i deszcz ;<
OdpowiedzUsuńpozdr
bysylwa.blogspot.com
Ale tak to nawet fajnie, takie dwa deszczowe dni :)
Usuń