Dzisiaj kolejny dzień, myślałam nad wstaniem szybciej, ale wolałam sobie poleżeć. Dziś znowu miałam taki fajny sen, tym razem w mieście na rynku, szłam z jakimś krzesłem do poprawnego siedzenia, ponieważ wczoraj oglądałam panią gadżet i tam ono było, a oprócz niego obok mnie był Messi, co było zaskakujące i fajne. A na tym rynku właśnie grała Polska z Niemcami w nożną, jaki to wszystko ma związek nie wiem, ale mimo wszystko fajny sen. I zapamiętałam go tylko dlatego, że jak sobie leżałam na chwilę się zdrzemnęłam, inaczej w ogóle bym go nie zapamiętała.
Pogoda strasznie podobna do wczorajszej, tak jakby wszystko się powtórzyło. Słońce, deszcz, burza. Zdajecie sobie sprawę, że zostało jeszcze tylko 155 dni tego roku.
Może jak jutro wstanę szybciej, to i łatwiej będzie mi wieczorem zasnąć.
Też lubię sobie poleżeć rano :)
OdpowiedzUsuńhttp://pohika.blogspot.com/
155 dni :O
OdpowiedzUsuńszybko zleci!
http://blogmithmith.blogspot.com
Zapraszam! Skomentujesz albo zaobserwujesz?
Też tak myślę, jeszcze, że większość będzie wolnych i dosyć fajnych :)
UsuńHaha, fajne masz sny ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! ^^
eustachowo.blogspot.com
Ciekawe i czasami zaskakujące :)
Usuń