Niedziela, ale dzisiaj zupełnie inna fajniejsza niedziela, wielki finał mundialu 2014 starcie Argentyny z Niemcami. Już teraz można powiedzieć, że będzie się działo. Ja szczerze całym sercem jestem z Argentyną. Najpierw jeszcze przed meczem Brazylii z Kolumbią, myślałam, że w finale zagra razem z Argentyną Brazylia, lecz niestety oni stracili siły. Choć czwarte miejsce nie jest złe, jak to się mówi dumni po zwycięstwie, wierni po porażce. Jedynie z czym mam trochę wątpliwości to to czy później za jakiś miesiąc wszyscy nadal będą tak pamiętali o piłkarzach, meczach, głównie kontuzji Neymara i jego samego. Czy wszyscy znowu zapomną i przestanie ich to interesować, tak długo, aż dopiero znowu będzie głośno. Na temat wczorajszego meczu mam do powiedzenia to, że arbiter nie lubił Brazylii i starał się, żeby Holandia miała lepszą sytuację, no tak też grali dobrze, ale żółta kartka dla Oscara (?) i późniejsze wywalanie się i udawanie Holendrów, którzy sami faulowali. No nic minęło a już teraz uroczyste zakończenie i finał, ostatni mecz.
ARGENTINA! ♥♥♥
Cudowny post! Nie mogę się doczekać następnego! :) oraz genialny blog ♥
OdpowiedzUsuńhttp://oliwia-blogg.blogspot.com/
(mam nadzieję, że odwdzięczysz się komentarzem u mnie)
Tak bardzo.. :))))
Usuń