Kolejny dzień, przy okazji pierwszy nowego tygodnia.
Poniedziałek.
Nawet nie wiecie jak rano nie chciało mi się wstawać, przez ten weekend jakoś wypadłam z systemu szkolnego życia. Dźwięk budzika i świadomość, że nie poleżę już w łóżku była koszmarem. Ale świadomość tego, że w poniedziałki mam tylko sześć lekcji jest całkiem pocieszająca. Zresztą szybko minął ten dzień.
Nawet zdążyłam na wcześniejszy autobus i byłam w domu przed piętnastą, jedyny raz w tygodniu.
W dodatku szybko odrobiłam lekcje i się nauczyłam, a teraz już wszystko zrobiłam i mam wolny wieczór, jest dobrze, a nawet bardzo dobrze.
Teraz jeszcze zobaczę jeden odcinek serialu, przeczytam jeden rozdział, wezmę prysznic i rozłożę, a mogłabym się kłaść, ale pewnie jeszcze trochę posiedzę i w okolicach dwudziestej drugiej się położę.
Ostatnio ciągle mi chłodno no przynajmniej na podwórku i czasami w domu, a zwłaszcza z rana, dlatego też wczoraj wieczorem chodziłam w dresie i lekko za dużej koszulce, zresztą potem w takim stroju spałam i co zadziwiające nie było mi za gorąco, w dodatku teraz też mam na sobie ten przyjemny, miły i domowy outfit. Prawdopodobnie będę też w nim spała. Wygoda przede wszystkim.
Co mam tu jeszcze powiedzieć? Nic nie przychodzi mi na myśl, może oprócz tego, że jutro kolejny, nowy odcinek Awkward i Faking it, ale tego drugiego na razie nie będę oglądać. A prawdopodobnie nawet Inną zobaczę dzień później, chyba, że jakoś mi się uda.
Taki prosty poniedziałek.
♥
kocham ponidziałki bo mam w tedy wolne hhe
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga
Zapraszam na fanpage
poniedziałki*
Usuń