Dzisiaj już piątek, zaczynamy weekend, szczerze mówiąc to strasznie szybko minął mi ten tydzień.
Przy okazji nie pochwaliłam się, że wczoraj dostałam piątkę z podstaw przedsiębiorczości, a dzisiaj szóstkę i piątkę z w-f'u. Jedyna szóstka z całej grupy za ogólny test sprawnościowy (wytrzymałość, szybkość, skoczność i tak dalej), a przy tym dodatkowo pan już mnie zapamiętał, dobrze, że w pozytywnym sensie tego słowa.
Już wczoraj wróciła do kraju moja przyjaciółka, mówiąc tutaj krótko nie zazdroszczę jej odpisywania, w sumie wyszło osiemnaście zeszytów, w tym jeszcze musi zaliczyć, rzeczy na których jej nie było i przy tym być na bieżąco. Kolejne dwa tygodnie będzie miała na ponad pełnych obrotach, a przy tym ja trochę też, w końcu ktoś musi jakoś ją poprowadzić. Dobrze, że chociaż ma mnie w klasie, normalnie raczej trudno byłoby zapytać się i znaleźć osobę na forum, która byłaby w stanie zrobić zdjęcia wszystkich zeszytów z całych dwóch tygodni.
Piątek, piątek, piątek, w sumie to niby najdłuższy dzień, ale minął całkiem szybko, przynajmniej się nie dłużył. Już prawie miesiąc chodzimy do szkoły, zostało jakieś dziewięć, no a teraz nawet studentom skończą się wakacje.
Zazwyczaj mam na ósmą pięćdziesiąt, ale dziś akurat na ósmą i wiecie co, definitywnie nie lubię wstawać po szóstej, kiedy to wszyscy jeszcze śpią, nawet rybki. To jest lekko nie sprawiedliwe, że czasami wychodzę najszybciej z domu, a wracam przedostatnia bądź ostatnia i w dodatku nie dostaję zapłaty za przebywanie w szkole, no ale za jakieś cztery lata mam nadzieję, że będę miała jakąś fajną pracę czy jak tam się jeszcze moje losy potoczą. Zobaczy się.
No to co przeczytam rozdział książki, przejrzę tumblra, trochę posiedzę i mogę iść spać, dziś jestem strasznie zmęczona, śpiąca i ogólnie wykończona.
♥
Cześć ;)
OdpowiedzUsuńZmieniłam nazwę bloga, lecz nie wiem czy wyświetla się.
daguiandz.blogspot.pl - już nie istnieje ;)
Pozdrawiam ciepło, Dagmara ;*
:)
Usuń