Niedziela. A dokładniej mówiąc Walentynki, dzień świętego Walentego, patrona zakochanych i chorych psychicznie, to musi mieć ze sobą jakiś związek. Czyli w sumie to chyba wszyscy świętuje, jak nie z jednego powodu to z drugiego. To tylko żarty.
Dobra no to co robiłam w ciągu dzisiejszego dnia? Wstałam, zrobiłam herbatę, zobaczyłam dwa odcinki serialu, przeglądałam wszystkie strony, zobaczyłam Kingsman: Tajne służby / The Secret Service oraz 50 pierwszych randek, no i zaczęłam Bez mojej zgody.
Tajne służby to naprawdę świetny film, poleciła mi go koleżanka i muszę przyznać, że miała racje, że jest on warty zobaczenia. Wydaje się być tylko prostą historią, taką widocznie zmyśloną, jednak ma w sobie coś szczególnego, co po prostu przyciąga do głównych bohaterów. Jeśli ktoś ma chwilę, nudzi mu się i chciałby zobaczyć jakiś fajny film jak najbardziej polecam właśnie Kingsman. W sumie to już nawet na samym początku mamy podziw dla Eggsy'ego i jego zawodową jazdę tyłem, jego poświęcenie, więź oraz szacunek dla ojca.
50 pierwszych randek to już taki kultowy film, raczej większość osób będzie pamiętało z niego chociaż zarys. Przy tym, że jest również sensownym filmem. Zanik pamięci i codzienne zakochiwanie się w tym samym facecie, ciągłe poznawanie swojego życia na nowo. Nie chciałabym kiedykolwiek przeżywać czegoś w tym stylu.
No to co jeszcze dzisiaj? Przeczytam jakiś rozdział, zobaczę połowę odcinka serialu, przejrzę tumblra i takie inne, umyję się i pójdę spać. Idealny plan, patrząc na niego szczególnie z punktu widzenia początku ferii. Przynajmniej dzisiejsza niedziela była całkiem w porządku.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.