4 lutego 2016

Cause I can't admit that you got all the strings

Hej,
Czwartek, a dokładniej mówiąc Tłusty Czwartek.
Zacznijmy od tego, że wróciłam do domu dopiero o w pół do osiemnastej. Z tej strony nienawidzę tego dnia, ale z drugiej znalazłam w końcu jeden plus, przynajmniej mogę pospać trochę dłużej. Pół godziny ale zawsze coś. Zawsze w czwartki wychodzę jakieś 13 minut przed autobusem, normalnie idę jakieś siedem/osiem minut. Przy czym że o innych godzinach autobus zazwyczaj się spóźnia. Tym razem gdybym poszła o jakąś minutę później już mogłabym się pożegnać z tym autobusem. A nawet jakby to za jakieś kilka minut miałabym następny na tym samym przystanku.
Jutro sprawdzian z historii i kartkówka z biologii. A na obecną chwilę nic nie umiem, a za chwilę będzie dziewiąta. Przy tym że aktualnie leci Titanic. No i tutaj pytania jak ja mam się uczyć. Ten film jest po prostu niesamowity, nie wyobrażam sobie tego jak niektóre osoby mogły nigdy nie widzieć Titanica. Przecież to wspaniała historia, na której zawsze uroni się chociaż parę łez. A zwłaszcza w drugiej części, pod sam koniec.
Dobra, postaram się jakoś połączyć naukę i oglądanie telewizora. Będę musiała spakować się, zrobić zadania, rozłożyć łóżko i jeśli mi się uda w któreś przerwie się umyć.
Dzisiaj nie było mojej koleżanki w szkole, jechała na lotnisko po ciocię. Dodatkowo dodała na snapchata zdjęcie samolotu. Co idealnie potwierdziło moją tezę, że wyjechała na ferie za granicę. Tak, chyba wszyscy co słyszeli tą historię w nią uwierzyli, jedynie dwóm osobom powiedziałam prawdę. Ciekawe czy zdziwią się jutro gdy zobaczą ją w szkole.
No to muszę się jakoś wyrobić. Lecę

vogxie:

lihliann:

more here

.

2 komentarze:

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.