13 lutego 2016

I hear it happens, I'm just sayin'

Hej,
Sobota. Czyli jedyny dzień w normalnym tygodniu, kiedy to mogę się wyspać. Ale ze względu na ferie teraz większość dni będę długo spała. Przynajmniej odbiję sobie to wczesne wstawanie i braki snu spowodowane bezsennymi nocami.
Jutro walentynki, które oczywiście spędzę z najważniejszą dla mnie osobą. W skrócie mówiąc ta osoba po prostu wie o mnie chyba wszystko, kocha mnie, wspiera i wierzy we mnie. Całe te 24 godziny jutrzejszego dnia spędzę ze sobą. W sumie to ważne jest, żeby kochać samego siebie, akceptować swoją osobę. Chociaż czasami już podpada to pod narcyzm.
Ale wracając do dzisiejszego dnia. Co tak właściwie robiłam? Wstałam o dziesiątej, posprzątałam, odkurzałam, zobaczyłam odcinek serialu i obecnie jestem w połowie drugiego, przeczytałam rozdział książki, zrobiłam herbatę, odpoczywałam i ogólnie to nic szczególnego dziś nie zrobiłam i już raczej nie zrobię.
Umyłam się, rozłożyłam łóżko i w sumie mogłabym iść spać, ale jeszcze dokończę odcinek Scream Queens, przejrzę kilka stron i będę mogła się położyć.
No nic, nie mam za bardzo tematu na dzisiaj, po prostu nic szczególnie ważnego się nie działo.

grafika rose, flowers, and white

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.