Hej,
Środa. czyli do ferii zostało mi tylko siedem dni. To tak jakby tydzień. Przy tym, że zanim jeszcze poczuję wolność dwóch tygodni, będę miała do napisania kilka sprawdzianów, kartkówek i dwa referaty. Żeby ten weekend nie był nudny. No przecież.
Dzisiejszy dzień był trudny, jednak kartkówka z matematyki poszła mi dosyć dobrze, ale te siedem godzin w szkole maksymalna dawka. Jutro będzie lepiej, osiem godzin, a w dodatku do szesnastej czterdzieści, w sumie to chyba co tydzień narzekam na ten dzień i późną porę kończenia. Zawsze próbuję znaleźć chociaż jakieś dwa plusy dnia, ale co do czwartku takich nie znajduję. Na szczęście jutro tylko jeden sprawdzian z ekonomii, ale to akurat łatwy materiał, a dodatkowo nie jest jakoś strasznie dużo.
Jeszcze nic tutaj nie napisałam o tym, że to właśnie 1 000 post na tym blogu. Szczerze mówiąc, kiedy zaczynałam nie sądziłam że zostanę tak długo, że będę tu tyle pisać, że będę dorastać wraz z tym blogiem. Dla mnie to duże osiągnięcie. Nigdy nie usunę tego bloga, bo zawsze jakby co mogę wrócić do danego dnia i zobaczyć co też tam myślałam. W sumie blog to fajna sprawa, ale lepiej nie podawać informacji o nim osobom z otoczenia, po co im to do wiadomości. Ciekawość ludzka i zbytnie interesowanie się sprawami innych nigdy nie wychodzi na dobre.
Dopiero co wróciłam do domu. Byłam na dworze, szczerze mówiąc to dawno nie widziałam się z tymi idiotami. A przynajmniej widziałam się ze starymi znajomymi, z którymi za bardzo styczności normalnie nie mam.
No to jeszcze muszę rozłożyć łóżko, umyć się, powtórzyć i jakoś zebrać na jutrzejszy dzień w szkole. Nie będzie źle. Mam nadzieję.
Dobra muszę się zwijać.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.