No i znowu niedziela, a dopiero co był poniedziałek. Jak tak dalej poleci ten czas, to za chwilę możemy obchodzić święta. W końcu mikołajki już były, świąteczne reklamy od dawna w telewizji, a w radiu pomału wprowadzane świąteczne piosenki. W skrócie mówiąc okres przedświąteczny. A nauczyciele też pewnie go czują, przez co zadają jak największe ilości kartkówek i sprawdzianów. Dlatego też dzisiaj muszę ogarnąć wszystkie kartki, prace na plastykę i w dodatku po południu iść do koleżanki zrobić gazetkę na religię. No to trochę tego jest, nawet bardziej się zmotywowałam i już zaczęłam. Post też dzisiaj zadziwiająco szybko się pojawił. Co do niedziel nie jest zbyt podobne. Zazwyczaj mówią sobie, że wszystko szybko zrobię, a potem się poobijam, a kończy się tym, że wieczorem nie wiem co by jeszcze zrobić.
Pogoda za oknem też się ochłodziła, ale przynajmniej na razie dzisiaj nie zeszła poniżej zera, chyba, że wieczorem. Pewnie jak będę wracać to odczuję mały przymrozek. Na słońce też nie ma co liczyć, po prostu coraz bardziej odczuwalna jest zima, zwłaszcza w powietrzu.
:)
Mam podobnie do Ciebie, też lubię odkładać w niedziele naukę na wieczór, ale może jednak dziś uda mi się ze wszystkim szybciej wyrobić :)
OdpowiedzUsuńhttp://bunbons.blogspot.com/ zapraszam serdecznie ♥
co do kartkówek i sprawdzianów to zgadzam się w 100%, niestety jest tego nieco za dużo. Bardzo tu ładnie ^^
OdpowiedzUsuńŚwietny blog jest bardzo dobrze zaskoczona tym co tu jest jest znakomity .
OdpowiedzUsuń- http://laninatosia.blogspot.co.uk/
.
Usuń