Już czwartek, kolejny normalny dzień. Długie spanie i przyjemny 'poranek'. Uwielbiam gdy rano budzi mnie słońce, od razu czuję, że jest lato, są wakacje, mogę jeszcze przyjemnie poleżeć w łóżku i nigdzie mi się nie śpieszy. Taki pozytyw posiadania okna z południowej strony. Mimo, że do wiosny czy lata zostało dosyć sporo czasu, miło tak przenieść się do miejsca, gdzie obecnie temperatura wynosi trzydzieści na plusie.
Już jutro piątek, ale kiedy to tak szybko minęło. Już za chwilę będzie po tygodniu ferii, a za tydzień zostają ostatnie wolne dni, gdzie tak czy inaczej będę musiała zmusić się do zobaczenia jakie to sprawdziany pozadawali sobie nauczyciele. Musiałabym też zrobić maskę na plastykę, nawet mam pomysł, choć nie bardzo chce mi się ją zaczynać. Najważniejsze, że jak na razie mam wolne. A nad resztą aktualnie nie muszę myśleć. Teraz tylko wziąć zimny prysznic, wypić kubek herbaty, zobaczyć serial, posiedzieć trochę, iść do łóżka. Widzę bardzo ambitne plany. Ale w końcu ferie są do odpoczynku, dlatego potrzebowałabym ich znacznie dłuższych, bez ciągłej myśli, że za jakiś czas muszę wrócić do szkoły, co jakoś bardzo mnie nie cieszy. Już teraz mamy zapowiedziane cztery sprawdziany + większe zadanie. Tyle dobrze, że jak na razie marzec jest wolny od jakichkolwiek testów, ale to pewnie zmieni się zaraz po tygodniu od kiedy wrócimy do szkoły.
♥
pozytyeny jak zawsze
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : http://laninatosia.blogspot.co.uk/
.
UsuńHaha, dłuższe ferie rzeczywiście by się przydały. Mimo tego, że dwa tygodnie to dużo czasu, to z tyłu głowy ciągle tkwi jakaś myśl o tym, że trzeba coś zrobić do szkoły- a to jest bardzo niefajne uczucie, które nie pozwala się w pełni zrelaksować ;)
OdpowiedzUsuńhttp://gangetpolska.blogspot.com/
A zwłaszcza, że teraz został już tylko tydzień
Usuń:)