Dzisiaj przyszła niedziela, która do godziny szesnastej była całkiem w porządku, potem już tylko wzrastał stres i zaniepokojenie. Boję się trochę jutrzejszego dnia. Ostatnio dużo zamieszania w szkole, wszystkie zgody do oddania, pieniądze do wpłacenia, sprawy dotyczące komersu, wycieczki, szkół ponadgimnazjalnych, ciągłe staranie się utrzymania ocen jak najlepszych i co z tego wszystkiego wychodzi, ja, zmartwiona tym wszystkim, niewyspana i jak najbardziej oczekująca wakacji, czasu po siódmym lipca, kiedy będę miała pewną szkołę, wszystkie dokumenty oddane, świadectwo, wspomnienia po gimnazjum i zakończeniu, trzecie imię z bierzmowania.
Tak sobie pomyślałam, co będzie we wrześniu, czy znowu będzie to dla mnie taka różnica, inna szkoła, inni nowi ludzie, nauczyciele. No tak, będzie inaczej, pierwsze co zrobię to znajdę sobie odpowiednie miejsce w nowej szkole, tak jak obecnie w gimnazjum jest to grzejnik. Spędziłam przy nim dwa lata, z różnymi osobami, z różnych przyczyn, zazwyczaj tylko te, które lubiłam, czy nawet bardzo lubiłam i lubię nadal. Muszę przyznać, za tym miejscem i osobami z nim związanym będę tęsknić. Toteż aktualnie mam zamiar zabrać stamtąd jak najwięcej, nie nie myślę tutaj o wynoszeniu samego kaloryfera czy kwiatków, jak to robi moja koleżanka, ale zawsze jednak wraca z powrotem. Będzie mi brakować jakiejś części mojego gimnazjum, to akurat muszę przyznać, może i nie było idealne, może i z niektórymi osobami wolałabym nie mieć w życiu styczności, ale nie mogę zapomnieć o jej pozytywnych punktach.
Co dzisiaj takiego robiłam? W sumie to do popołudnia siedziałam w łóżku, pomimo tego, że już wcześniej wstałam i wyszłam. Tak sobie leżałam, czytałam i w końcu skończyłam Trzy metry nad niebem, po czym dowiedziałam się, że jest kolejna część i zamierzam ją również przeczytać. Może na początku ta książka nie była rewelacyjna, ale z kolejnymi stronami, coraz bardziej zagłębiałam się w jej historię. Teraz następną będzie Tylko ciebie chcę, myślałam, że przed nią wtoczy się inna, ale no nic, jak już przeczytałam pierwszą część to teraz muszę ciągnąć drugą, a może jest nawet trzecia, dowiem się później. Dzisiaj byłam też na spacerze jak co tydzień, ćwiczyłam, wypełniałam papiery i zaczęłam oglądać Trzy metry nad niebem, kiedyś widziałam tylko środek i końcówkę, teraz chcę zobaczyć całość, a zwłaszcza po przeczytaniu książki.
Obecnie piszę tego posta z kubkiem herbaty u boku, przez ostatnią godzinę śledziłam debatę, za chwilę przyjdzie czas na prysznic i naukę. Muszę utrzymać obecne oceny, a jeśli się da wyciągnąć te wahane na wyższe.
Już znowu przyjdzie poniedziałek, pocieszeniem jest to, że zostało ich w tym roku szkolnym jedynie sześć, a za miesiąc już wszystko będzie biegło ku końcowi.
Jeszcze napiszę sobie na kartce wszystkie rzeczy, o których jutro mam pamiętać.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.