Sobota.
No co tu dużo mówić, już za chwilę skończy mi się ten dzień, wieczór kiedy to jeszcze nic nie muszę robić. Jutro już nie będzie tak fajnie. Ale w sumie i tak za dużo do szkoły nie mam zamiaru robić, będziemy mieli mikołajki, a co z tym idzie lekcje nie będą aż takie ważne.
Moja rodzina w tym roku jakoś pośpieszyła się z świętami, wczoraj karp, barszcz też już był, uszka w lodówce, na poniedziałek muszę nauczyć się świątecznej piosenki i w dodatku piekłam dzisiaj babkę i muffiny.
Co ja tak właściwie robiłam cały dzień? Wstałam o w pół do dziewiątej, sprzątałam, odkurzałam, napisałam coś do mojego zeszytu, wyszłam na spacer, czytałam żarty. A myślałam, że chociaż napiszę sobie rzeczy, które będę musiała się uczyć albo zrobię jakąś część zadań. A podobno nie powinno się zadawać zadań na weekend, no tak 'nie powinno'. A czy w którejkolwiek szkole przestrzega się tych zasad. W sumie to po co są wszystkie te 'przepisy' skoro i tak w większości przypadków nauczyciele się do nich nie dostosowują. Ale w przypadku gdy uczeń zrobić coś nie zgodnego z zasadami, od razu są one ważne.
Obecnie mam sobotni wieczór, więc też więcej nie mam zamiaru wspominać o szkole, jutro niestety będę musiała jakoś poruszyć ten temat no cóż.
Co mi pozostało, posiedzieć, iść się umyć, rozłożyć łóżko, przejrzeć internet no i chyba mogłabym się kłaść. Można powiedzieć, że bez względu ile bym spała i tak będę zmęczona.
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.