I święta się skończyły, ale wróćmy jeszcze do dnia wczorajszego.
Udało mi się zobaczyć, po raz pierwszy Grincha. I muszę przyznać, że jest to fajny film, warty uwagi, odpowiedni na czas świąt. Najpierw zachwycałam się małą Taylor Momsen, którą bardzo lubię, a dopiero później przyszło do mnie to, że Grinch nie był zły, po prostu znienawidził Święta przez ludzi. Oczywiście na samym końcu wszystko skończyło się dobrze, prezenty wróciły, a serce Grinch'a powiększyło się trzykrotnie.
Śmieszne było to, że zaczęłam oglądać ten film w internecie, potem patrzę, ktoś napisał że właśnie leci w telewizji, okazało się, że akurat była przerwa, ale byłam na tej samej minucie co w telewizji po reklamie. Tak czy tak zostałam przy laptopie, dużo bardziej wolałam tą opcję, przy tym nie miałam żadnych dłużących się przerw.
Oczywiście wypiłam też kolejna dwa dzbanki herbaty i wieczorem poszłam na spacer, fajnie się tak chodziło przy pełni.
A co dzisiaj? Tak jakby trzeci dzień świąt. Nadal wolne i w sumie nie wiem jak minie mi następny tydzień, mam nadzieję, że nie szybko, bo zaraz czwartego stycznia wracam do szkoły, a jak czytałam, dosyć sporo osób zaczyna szkołę dopiero jedenastego, bądź jeszcze też siódmego. Jestem ciekawa kiedy idą do szkoły moi znajomi z innych szkół.
Jak na razie nie mam zamiaru wracać do zwykłej codzienności.
Poczytam książkę, zobaczę odcinek serialu, przejrzę tumblra, ogólnie posiedzę, odpocznę i tak spędzę 'ostatni dzień świąt'.
♥
Uwielbiam ten film każdego roku go oglądam ale w tym roku mi się nie udało :( Mam nadzieję że będzie powtórka :)
OdpowiedzUsuńZaprasza: http://mery-bella.blogspot.com/
Na pewno gdzieś się jeszcze znajdzie, w końcu okres świąteczny nadal trwa
Usuń:)