A dzisiaj już niedziela, co oznacza, że jutro znowu poniedziałek czyli kolejny nowy tydzień. Teraz nie zamierzam narzekać, to będą świetne dni, codziennie będę starała się jakoś wyciszać i może w końcu zapalę sobie świeczkę zapachową, bo jak dotychczas nie zdążyłam. Znowu już ostatni tydzień października. Prawie dwa miesiące szkoły już minęły, a mi nadal zdaję się jakby wczoraj był 1 września. A już wkrótce, dokładniej za około 58 dni święta, szybciej jeszcze mikołajki, co już wtedy oznacza ten zimowo-świąteczny nastrój, który również uwielbiam. Ciepła herbata, legginsy, śnieg za oknem, mam nadzieję, że akurat wtedy spadnie i się utrzyma, robienie ciasteczek, strojenie choinki i czekanie na kevina w telewizji. A teraz zadałam sobie pytanie czy coś ze mną jest nie tak, nie ma jeszcze listopada, a już tu piszę o świętach. Nie no po prostu cieszę się na ten czas a zarazem na to, że będzie tyle dni wolnych od szkoły.
A wracając do dzisiaj to jedyne co mogę powiedzieć po zmianie czasu, o siedemnastej już było strasznie ciemno, no cóż teraz już tak będzie normalnie. Mam nadzieję, że chociaż rano będzie jaśniej. Niby to tylko jedna godzina dodatkowa, a dała mi dużo i przynajmniej dziś się wyspałam. Fajnie by było kłaść się spać trochę szybciej, ale coś nie wierzę w to, że mi się to uda.
:)
MNIE IRYTUJE TA ZMIANA CZASU I TO,ŻE SZYBKO ROBI SIĘ CIEMNO ... :)
OdpowiedzUsuńWWW.BLOG017.BLOGSPOT.COM
Ale rano jest jaśniej, coś za coś :)
Usuń