Nareszcie nadszedł upragniony piątek, co z tego, że ten tydzień w szkole trwał tylko trzy dni i tak mam już dość ostatnich dni. Wolę momenty, w których nie muszę wstawać wcześnie, po czym jeszcze siedzieć przez kilka godzin w szkole.
Dzisiaj setny dzień roku 2015, a przy tym też rocznica Smoleńska, o czym dzisiaj raczej nie dało się nie słyszeć. Zwłaszcza, że nadal w tym mieszają i szukają jakichś nowych informacji, przecież i tak tym zmarłym to nie pomoże. Wina tej tragedii leży po obu stronach, a może nawet kilku. Trudno stało się i nie odstanie, mleko się rozlało. Zostaje jedynie pamięć i wspomnienie, ale i z tym nie przesadzajmy. Bo potem nie ma sensu włączać telewizji, gdzie tylko w kółko jeden temat.
W szkole normalnie, lekcje jakoś mijały, nawet nie było źle, piątki zazwyczaj są dosyć wolne. Miałam nawet dobry humor, ale wyszło jakoś tak, że strasznie się popsuł. Teraz mam ochotę jedynie poczytać książkę i liczyć, że czas będzie mijał jak najwolniej.
Jutro sobota, urodziny koleżanki, czyli popołudnie mam zajęte, prawdopodobnie będzie ładna pogoda, przez co też w większości będziemy na dworze.
Nareszcie przyszła prawdziwa wiosna i ta typowa pogoda, dziś wróciłam do domu w krótkim rękawku. Tydzień temu padał śnieg, dzisiaj jest ciepło i przyjemnie. Humorki pogody są czasami zaskakujące, ale dopóki w lipcu nie będzie śnieżnie i zimno, to jeszcze jest dobrze.
Czyli co dzisiaj zostaje mi tylko kontynuacja książki, szybki prysznic, ciepłe łózko i herbata. Po czym chciałabym szybko zasnąć i przespać całą noc, co do końca nie jest takie pewne, dzisiaj obudziłam się o czwartej, gdzie później nie chciało mi się spać, a wstawałam za nie całe dwie godziny, przed szóstą, wtedy mogłabym nie wstawać. Liczę na to, że przynajmniej dziś się wyśpię.
♥
Nareszcie weekend! Który i tak się pewnie za chwilkę skończy :')
OdpowiedzUsuńSzkoda że Ci się zepsuł humor :/
justsayhei.blogspot.com
Cieszmy się obecną chwilą,
Usuńdziś jest dobrze :)