Kolejny dzień, dzisiaj już znowu czwartek, co oznacza, że jutro piątek, choć staram się teraz nie odliczać tylko do weekendu, to i tak pozytywnie na mnie działa. Tym bardziej, że uwielbiam ustawiać sobie co kiedy będę robić albo muszę zrobić. A potem oczywiście wolne, chociaż dwa dni bez nauki, głównie chodzi mi tutaj o wieczory, bo i w piątek i w sobotę nie muszę uczyć się na następny dzień, ale w niedzielę już tak. Dlatego też niedziela zawsze będzie dniem z lekkim powiewem szkoły, poniedziałku. Ale w tą mam zamiar zobaczyć sobie jakiś fajny film, tylko mam jeden problem nie wiem jaki wybrać. Myślałam trochę o szkole stewardes, bo akurat wczoraj późnym wieczorem leciał albo jeszcze jakiś inny. Jak na razie nic pewnego, a skończy się na tym, że nie zobaczę żadnego filmu, będę trochę się obijać, trochę się uczyć, może poćwiczę, wyjdę na dwór i tak jak zawsze dzień minie Zobaczymy później. A jeszcze muszę się pochwalić piątką z historii, bo wzięła mnie do odpowiedzi, heh dobrze, że trochę się pouczyłam na wdż, a resztę i tak zawsze da się jakoś wymyślić czy zagadać. Czyli postanowienie na rok szkolny jakby rozpoczęte sukcesem.
A teraz lecę oglądać barwy szczęścia, bo w tym tygodniu jakoś sobie je odpuściłam i za bardzo nie wiem co się tam dzieje.
:)
ja to już dawno nie oglądałam tego serialu
OdpowiedzUsuńMnie jakoś teraz się znudził, ale czasami jednak zobaczę. :)
Usuń