No i mamy ostatni dzień września, właśnie teraz chciałam napisać wakacji, ale w jakimś sensie było by to zgodne, ponieważ studenci wracają na swoje uczelnie, a my już mamy jeden miesiąc nauki za nami. Ocen całkiem dużo już, a będzie jeszcze więcej, podobnie ze sprawdzianami, kartkówkami i całą resztą. Po prostu nie można sobie odpuszczać, aż do czerwca, a właściwie maja musimy dokładnie się trzymać.
Ostatni dzień września, dzień chłopaka, a jutro już pierwszy dzień października. Szybko to jakoś leci, już dziesiąty miesiąc 2014 roku, a dopiero co były święta w grudniu, potem nowy rok, kolejne święta, wakacje, początek szkoły. Nawet sami tego nie zauważamy, za chwilę będzie listopad, grudzień, jeszcze jedne święta i w końcu koniec obecnego roku, a co za tym idzie początek nowego. Ale wróćmy jak na razie dopiero zacznie się październik, korzystajcie z jesieni i tego czasu kiedy jeszcze jest ciepło, a za razem trochę chłodniej.
Jutro w ogóle nie idę do szkoły, tylko na dziewiątą do kina na film "Miasto 44" przeczytałam wiele pozytywnych recenzji i mam nadzieję, że się nie zawiodę, a potem na klasową pizzę jako druga część prezentu dla chłopaków. Czyli dzień zapowiada się pozytywnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.