No to mamy wtorek, a mój zaczął się od tego, że zaspałam na siódmą i przyszłam normalnie na lekcje od ósmej. Czemu się nie obudziłam zupełnie nie wiem, może telefon (budzik) jakoś nie zadziałał. Ale jedno mogę powiedzieć fajnie się spało do siódmej.
Zazwyczaj wtorki to dosyć męczące i nudnawe dni, dzisiaj jednak było inaczej, dwie próby i same takie wolne lekcje, oglądanie filmu, omówienie sprawdzianu, kończenie pudełka tic-taca na szóstkę z techniki, w skrócie mówiąc całkiem przyjemny dzień. Jutrzejszy zapowiada się podobnie, próby, dwa angielskie, matematyka, polski, trzy w-f, których pewnie nie będzie z powodu tych występów i przygotowań.
Pogoda dzisiaj chyba taka typowo jesienna, nie jest niby zimno, ani ciepło, nie wieje i jest pochmurnie inaczej tego dzisiejszego stanu opisać nie umiem. Ale teraz chętnie wyszłabym na dwór, może nawet tylko dlatego, żeby pochuchać w powietrze, to się nigdy nie znudzi, a poza tym jest całkiem fajnie jak na dziewiętnastą trzydzieści.
:)
Ja też nie przepadam na ogół za wtorkami, ale mój był także przyjemny, ponieważ w ogóle nie było mnie dziś w szkole haha :D
OdpowiedzUsuńhttp://bunbons.blogspot.com/ zapraszam serdecznie do siebie :)
.
Usuńświetny blog ! ♥
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie chyba po raz pierwszy prawda? Ale na pewno nie ostatni ! ;)
zapraszam do mnie w wolnej chwili :*
.
UsuńWtorki i czwartki zawsze są złe :\
OdpowiedzUsuńhttp://kikablog2000.blogspot.com/
.
UsuńNie nawidze matematyki ani wf, najgorsze co moze byc.
OdpowiedzUsuńJa dopiero jutro ide pierwszy dzien do szkoly od wakacji :)
pozdrawiam. :d
___________________________________________
http://kasia-kate1.blogspot.co.uk/
Dopiero?
UsuńJa tam w-f uwielbiam
fajne
OdpowiedzUsuń- http://laninatosia.blogspot.co.uk/