Dzisiaj już ostatni dzień stycznia, pierwszy miesiąc roku już minął. Szybko to zleciało. Około godziny temu jeden z moich sąsiadów puszczał fajerwerki, może cofnął się o miesiąc i znowu obchodzi sylwester.
Pamiętacie jeszcze o swoich noworocznych postanowieniach, mam nadzieję, że udaje wam się ich dotrzymać i nadal będziecie się ich trzymać. Ja muszę siebie pochwalić, bo nawet zaczęłam uczyć się z historii, gdzie jednak nie jest to moje postanowienie, ale myślałam o nim, a potem doszłam do wniosku, że nie będę wypisywać rzeczy, które potem bym nie dotrzymała.
Muszę powiedzieć, że dzisiejsza pogoda aż zachęcała do wyjścia na spacer, słońce, śnieg i dosyć ciepłe powietrze. Wczoraj jeszcze trochę dopadało śniegu i mam nadzieję, że przez kolejne dwa tygodnie będzie się jeszcze utrzymywał albo żeby chociaż była fajna pogoda. Nie zamierzam ciągle siedzieć w domu tylko dlatego, że pada deszcz. Myślę, że będzie pozytywnie.
Chyba nawet jutrzejsza niedziela będzie o wiele lepsza niż inne. Chociaż raz nie będę musiała uczyć się wieczorem. I może nawet zajmę się nowym rysunkiem.
Goodbye January!
♥