Dzisiaj już sobota, która w ogóle nie przypomina tych innych. Ale do tego już zdążyłam się przyzwyczaić, mój grafik dni tygodnia już przed świętami legł w gruzach. Pewnie za tydzień już znowu normalnie będę kojarzyć jaki mamy dzień, to chyba jedyny plus szkoły. Choć tak strasznie nie chcę tam wracać, w poniedziałek trzymajcie za mnie kciuki, abym nikomu nic nie zrobiła, na szczęście wtorek mam wolny, w końcu kolejne święto, a od środy już na dobre kończy się przerwa świąteczna, ale nie ma tego złego za niedługo zaczynają się ferie. U mnie jak się nie mylę są one od drugiego lutego.
Pogoda za oknem coraz bardziej zaczyna przypominać typowy początek wiosny z roztapiającym się śniegiem i słońcem w roli głównej, a oprócz tego jest też tak bardzo przez wszystkich lubiany zimny wiatr. Jest styczeń więc jak na razie to wolałabym, żeby choć trochę śniegu utrzymywało się, przecież to główny symbol zimy, która obecnie jest/powinna być. Ale pewnie jeszcze kilka razy spadnie, a jak nie teraz to może na zajączka.
♥
Ja zaczynam ferie 19 stycznia. Ja kończę, a ty zaczynasz ah szkoda :(
OdpowiedzUsuńhttp://zulka-zuuulka.blogspot.com/
Ale za to teraz będziesz tylko dwa tygodnie w szkole :o
Usuń:)
u mnie dziś spadł śnieg <3, cały wieczór sypie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*- fedricci17.blogspot.com
Aktualnie u mnie też pada i strasznie wieje wiatr :)
Usuń