9 stycznia 2015

I got money in my hands

Hej,
Już znowu piątek, ten trzy dniowy tydzień szybko minął
Dzień ogólnie całkiem przyjemny, żadnej kartkówki, sprawdzianu czy pytania, same luźne lekcje, a w dodatku miałam całkiem dobry humor.
Pogoda po prostu szaleje, obecnie pada deszcz z gradem, strasznie wieje, jest burza. W styczniu to trochę dziwne zjawisko. Jeszcze chyba nigdy tak nie było. Dobrze, że wczoraj warunki były lepsze, inaczej powrót do domu nie był by taki fajny.
Weekend, w końcu piątkowy wieczór, to chyba mój ulubiony czas tygodnia. W niedzielę nie będzie za bardzo wolnego czasu, kwestowanie na WOŚP'ie i uczenie się na dwie kartkówki, no tak szkoła. Ale na szczęście w tym tygodniu będziemy występować na betlejkach miasta, przez co i będą próby, a w środę chyba w ogóle nie będziemy w szkole. Ale za to w poniedziałek nie możemy jechać na lodowisko. No cóż, coś za coś. Czemu teraz opowiadam o szkole skoro dopiero zacznie się weekend. Nie ważne. Zobaczę odlot, porysuję, szybki prysznic i do ciepłego łóżka. Cały dzisiejszy dzień jest mi zimno, nawet w szkole na grzejniku. Wczoraj normalnie mogłam chodzić w krótkim rękawku, a dzisiaj owinęłabym się dywanem.


2 komentarze:

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.