4 sierpnia 2014

The fault

Wczoraj akurat chwilę potem jak napisałam posta zaczęło grzmieć, aż w końcu padać, tak jakby na złość. I mogłam zaliczyć kolejny deszczowy dzień tych wakacji, ale mimo wszystko było on fajny, posiedziałam sobie trochę w domu, a później na dworze, pod drzewem, gdzie nie padało na mnie. Zawsze uwielbiam zapach podczas czy też po deszczu. Burza towarzyszyła, cały czas gdzieś blisko się trzymała i nie dawała spokoju.
Dzisiaj całkiem podobny dzień tylko, że padało, a właściwie lało od samego rana. I w końcu zobaczyłam film, który od dawna chciałam zobaczyć, a mowa o "The fault in Our Stars" albo w tłumaczeniu "Gwiazd naszych wina". Co mogę o nim powiedzieć, jak go opisać, po prostu jest wspaniały, idealny a krótko mówiąc per-fect. Zanim go zobaczyłam zdawało mi się, że koniec będzie zupełnie inny, dokładnie taki jakiego spodziewałam się od kiedy pierwszy raz o nim usłyszałam, myślę, że raczej nie jestem sama. Jeżeli jeszcze go nie widzieliście to po prostu mówię, że warto. Może nawet za niedługo napiszę jego krótką recenzję.

4 komentarze:

  1. Właśnie przymierzam się do obejrzenia tego filmu, ale niestety wszędzie jest w kiepskiej jakości, albo ja źle szukam :C Czekam na recenzje, chętnie przeczytam. Pozdrawiam!

    klaudr.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja oglądałam na zalukaj i jakoś była całkiem w porządku :)

      Usuń
  2. Ja również zamierzam oglądnąć ten film i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.
    obserwuję i zapraszam również do mnie, byłoby mi miło gdybyś zostawiła jakiś ślad po sobie ponieważ dopiero zaczynam :c
    chocooonut.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.