31 grudnia 2017

Koniec 2017.

Hej,
Niedziela.

Już dziś Sylwester, a dopiero co pisałam noworocznego posta. Szybko minął ten rok. Dzisiaj też koniec grudnia, ale tym razem nie napiszę typowego posta na koniec miesiąca. W końcu taki wieczór zdarza się tylko raz na dwanaście miesięcy. Bawcie się dzisiaj dobrze.

Dzięki wam wszystkim zdobyłam: ponad 6270 komentarzy, 1697 postów łącznie, a w tym roku 365, czyli pisałam w każdy dzień (to było również moje postanowienie na ten rok), 58 miesięcy na blogu, około 250 obserwatorów, ponad 430 000 wyświetleń. To wszystko osiągnęłam w tym czasie od kiedy jestem tutaj blogu, od 10 marca 2013. Za wszystko wam dziękuję, za każdy komentarz, za każde wejście.
We wczorajszym poście odpowiedziałam na siedemnaście pytań dotyczących 2017 roku i myśląc o tym wszystkim jestem nawet zadowolona z tego czasu. Myślę, że ten następny rok będzie lepszy. 


Chcę wam życzyć wspaniałego Sylwestra oraz szczęśliwego, zdrowego i udanego nowego roku! Mam nadzieję, że za rok znowu napiszę podobne życzenia.
Podobny obraz

30 grudnia 2017

Podsumowanie roku 2017

Hej,
Dzisiaj napiszę posta podobnego co do tych ze zeszłych lat, abym miała takie porównanie. Tym razem siedemnaście pytań dotyczących mijającego roku.

1. Co najlepszego spotkało Cię w roku 2017?

Trudno mi powiedzieć co było najlepsze w tym roku. Warto tu przypisać to że zdałam egzamin z prawa jazdy, poznałam wiele nowych osób, wszystkie śmiecenia i osiemnastki na których byłam, staż w biurze rachunkowym...

2. Największy sukces?

No tutaj muszę wspomnieć zdany egzamin zawodowy oraz zdany egzamin z prawa jazdy. Z czego naprawdę się cieszę.

3. Najlepsze wspomnienie?

No to jazdy z moim instruktorem, to jak z siebie nawzajem się śmialiśmy, wszystkie imprezy na których byłam, znowu egzamin z prawa jazdy.

4. Serial roku?

To jest dla mnie trudne pytanie. W tym roku zobaczyłam mniej seriali niż w zeszłym. Ale mimo wszystko trochę tego było, więc łatwiej będzie mi wypisać które zaczęłam w 2017 roku:

- Riverdale
- Wielkie kłamstewka
- Trzynaście powodów
- Victoria
- This is Us
- Clique
- Doctor Foster
- Chasing life
- The White Queen
- Suits

I oczywiście następne sezony tych, które zaczęłam w zeszłych latach.

5. Piosenka która kojarzy ci się z rokiem 2017?

W tym roku również dużo więcej czasu spędziłam na Spotify. W muzyce której słucham nadal są wielkie różnice, zresztą tak jak zawsze. Jedynie zauważyłam, że na drugi dzień po libacji mogę słuchać tylko Lany del Rey, od jej muzyki nie boli mnie głowa, a patrzą na podsumowanie ze Spotify to przesłuchałam 20707 minut muzyki, a w tym przede wszystkim popu i rapu.

- More than you know
- Naprawimy to
- Runaway
- Back to you
- Never go away
- It aint me

6. Słowo roku?

Pełnoletność

7. Co najbardziej się w Tobie zmieniło?

Z wyglądu raczej jestem dalej podobna do siebie, może trochę wydoroślałam, a przynajmniej na to liczę. Z charakteru też chyba za bardzo się nie zmieniłam.

8. Ulubiony produkt kosmetyczny?

Tradycyjnie - coś do ust, wszelkiego rodzaju balsamy, szminki, pomadki, kredki to jest to co uwielbiam, co kompletnie mnie uszczęśliwia.

9. W tym roku idzie Ci lepiej w szkole czy gorzej niż w zeszłym?

Uważam, że idzie mi podobnie. Zawsze się dosyć uczyłam, oceny nadal mam dobre. Jedynie na początku tego roku szkolnego lekko pogorszyłam oceny, ale to tak jak zawsze. Poza tym mniejszą wagę przykuwam do ocen, bo w przyszłości one nie będą miały znaczenia.

10. Co najlepszego zdarzyło ci się w blogowaniu?

Ciągle rosnąca liczba obserwatorów, wyświetleń i miłe komentarze, które dodają otuchy. Z jutrzejszym postem będzie 365 postów w tym roku, z czego wychodzi, że pisałam każdego dnia, to duże osiągnięcie.

11. Zaliczasz ten rok do udanych?

No nie do końca, były takie momenty kiedy uznałabym go za udany, byłam zadowolona, ale ostatnie miesiące wcale nie były takie kolorowe. Więc chyba nie.

12. Chciałabyś, aby 2018 był podobny?

Jak już to tylko lepszy.

13. Masz postanowienia noworoczne, jak tak to jakie?

Mam kilka, ale o nich już trochę wspominałam, a i tak niektóre wolę zostawić tylko dla siebie. Głównie będę trzymała się tego co zawsze - blog, osobiste przekonania i takie dopracowania co do mnie samej.

14. Kilka słów opisujących mijający rok

Odpowiedzialny, dorosły, poważny, smutny, pijany, dający nadzieję, pokazujący coś nowego.

15. Filmy zobaczone i polecane w 2017 roku:

W tym roku miałam mniej czasu dla filmów, a tym bardziej dla premier.
- Kot Bob i ja (piękna historia)
- Szybcy i wściekli 8
- Aż do kości
- Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie
- Światło między oceanami
- Ponad wszystko

16. Książki, które przeczytałam i chciałabym polecić:

Przeczytałam też mniej książek, ale i tak nie jest źle z tym moim czytelnictwem:

- Pięć sposobów na upadek
- Too Late
- Wiem o tobie wszystko
- Coś do stracenia, Coś do ukrycia, Coś do ocalenia
- Trzynaście powodów
- Przypadki Callie i Kaydena, Ocalenie Callie i Kaydena
- Kot Bob i ja

17. Herbata roku?

Tutaj mogłabym napisać o Peach&Mango z Liptona, ale to akurat herbata mojego życia, a roku to może być Melon&Truskawka z Green Hills (bo tę ostatnio skończyłam) albo Zielona z Grejpfrutem z Liptona (cały staż i praktykę w biurze ją piłam). W minionych miesiącach nie spotkałam się z jakąś strasznie złą herbatą, wszystkie dobrze wybrałam, a większość akurat z Liptona, ufam tej marce.

29 grudnia 2017

I've got the candles glowing in the dark

Hej,
Piątek.

Ostatnie dni 2017 roku.

Dzisiaj mimo tego, że mam wolne, zrobiłam więcej. Byłam w sklepie, prasowałam, zrobiłam obiad, zobaczyłam kolejne odcinki serialu Sposób na morderstwo. I obecnie czekam na nowe, mam lekko mieszane uczucia co do obecnego czwartego sezonu, trzeci nie podobał mi się, a ten był dla mnie średni, ale ostatnie epizody; zaciekawiły mnie i dlatego też nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć, czy podoba mi się ten sezon czy też nie. Czekam na zakończenie, potem ostatecznie będę mogła się wypowiedzieć.

Chciałam też coś tu wspomnieć o moich postanowieniach na 2017. Szczerze mówiąc nie stawiałam sobie za dużo rzeczy na głowie, głównie prawo jazdy, egzamin zawodowy, rozmyślenie nad krwiodawstwem i kolczykiem, osiemnastką. Bardzo mocno chciałam dotrzymać się tego, że będę pisać codziennie i tak też było (jest, bo jeszcze zostały mi dwa dni). Więc mogę powiedzieć, że dobrze sobie z tym poradziłam. Na następny rok też nie chcę z bardzo się nastawiać, po prostu to co widzę, że mam szansę zrobić, po co się dołować i przytłaczać.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i będę mogła iść spać. A jutro znowu sobota.
grafika fashion, girl, and night

28 grudnia 2017

I've got this Christmas song in my heart

Hej,
Czwartek.

Drugi taki normalny dzień w domu i jakoś mi tak dziwnie. Nie wiem, nie jestem przyzwyczajona do siedzenia w domu, gdy inni wychodzą do pracy. Zresztą nawet w wakacje byłam na stażu w biurze, więc też nie miałam takiego wolnego, a potem zresztą miałam jazdy i sporo rzeczy do ogarnięcia. Jak jeszcze mam co robić w domu to jest mi lepiej, bo mam zajęcie na jakiś czas. Po prostu w obecnej sytuacji nie wyobrażam sobie tylko siedzieć w domu.

A co tu jeszcze robiłam?
Obiad, zobaczyłam dwa odcinki serialu, trochę sprzątałam, a potem już same takie drobne rzeczy, ale mimo wszystko godziny mijały. No cóż, czym później wstaję, tym szybciej mija mi dzień. Dlatego chyba wolę wstawać szybciej.

W najbliższych kilku dniach będę musiała pomyśleć nad postem podsumowującym cały 2017 rok. Będę musiała też pomyśleć nad starymi postanowieniami i tymi nowymi. Będę musiała pomyśleć o swoim życiu, celach, zachowaniu - o wszystkim.
grafika candy, dessert, and chocolate

27 grudnia 2017

And we'll cherish all these simple things wherever we may be

Hej,
Środa.

No to święta minęły, ale przerwa świąteczna nie. I pozostaję przy tej myśli.

Dzisiaj pomimo wolnego, nie wyspałam się za bardzo, ale jutro to sobie odbiję. W domu była kolęda, przez co straciłam trochę czasu, ale co do spraw kościoła nie będę się tu za dużo wypowiadała, bo jeszcze przesadzę.

Ale no dobra, zrobiłam obiad, posprzątałam po obiedzie, zrobiłam nowy pomysł na stronę w moim zeszycie na nowy rok, posiedziałam, zrobiłam herbatę i tak minął mi ten dzień, mało efektywnie, ale mam do tego prawo po świątecznym leżeniu.

Obecnie już się umyłam, oglądam filmiki na youtube i pewnie za niedługo pójdę spać, bo mimo wszystko chciałabym się chociaż trochę wyspać i odespać wszystkie niedospane dni.
grafika food, breakfast, and healthy

26 grudnia 2017

While mom and daddy share a kiss under the mistletoe

Hej,
Wtorek.

Drugi dzień świąt.

Dzisiaj zobaczyłam Grincha do końca. Odpoczywałam, piłam herbatę i ogólnie korzystałam z tego, że miałam wolny dzień, a wieczorem jeszcze byłam się przejść.

Obecnie już się umyłam, poczekam aż wyschną mi włosy, posiedzę trochę i wkrótce pójdę spać, bo jestem dosyć zmęczona, te święta i leżenie mnie wykończyły. Nie no, najbardziej w świętach lubię ten czas przed nimi - czas przygotowań, kiedy to jeszcze jest dużo do zrobienia i na wszystko brakuje czasu.
grafika christmas, food, and Cookies

25 grudnia 2017

I see the children play outside, like angels in the snow

Hej,
Poniedziałek.

Pierwszy dzień świąt.

W sumie dzisiejszy dzień spędziłam dosyć miło, ale przez pewien czas troszkę mi się nudziło i przez chwilę też chciałam położyć się spać. Ale tego nie zrobiłam, tylko trochę sobie poleżałam, a potem byłam na dworze. Nawet zobaczyłam film Sztuka kochania, ale jakoś dla mnie nie był za dobry, nie przypadł mi do gustu. Tym bardziej patrząc na to, że to prawdziwa historia pani Michaliny.

A jutro na pewno zobaczę Grincha, chyba że jeszcze dziś go zacznę, a jutro czy też w nocy kontynuuję, wszystko zależy od tego ile czasu będę miała.
grafika boyfriend, girlfriend, and kiss

24 grudnia 2017

Oh, why? 'Cause that's Christmas to me

Hej,
Niedziela.
Wigilia.

Chciałabym Wam wszystkim życzyć wspaniałych świąt,
rodzinnej atmosfery i dobrego jedzenia.
Każdej osobie z osobna życzę zdrowia, spokoju i wypoczynku,
wiele miłości i po prostu spełnienia marzeń.
Aby te święta były na prawdę magiczne i szczęśliwe.

gwiazda-ruchomy-obrazek-0066gwiazda-ruchomy-obrazek-0066gwiazda-ruchomy-obrazek-0066



No to mamy Święta.
Prawie wszystko mam już zrobione. Kolacja praktycznie jest gotowa, moczka, makówka, karpie w piekarniku, stół przygotowany, ja już umyta i ubrana i pozostało mi już tylko ugotować uszka i zrobić barszcz. Te święta są, będą na pewno inne.

Nie mam za dużo czasu, więc też zbieram się. Zjemy, posprzątamy, pewnie posiedzimy razem i dopiero później będę miała czas dla siebie. Ale też za dużo nie będę robić, po prostu pójdę spać.

23 grudnia 2017

And I wait all night 'til Santa comes to wake me from my dreams

Hej,
Sobota.
Dzień wielkich przygotować.

Dzisiaj dopiero wieczorem miałam czas dla siebie i dopiero wtedy włączyłam mój laptop, co świadczy o tym, że serio byłam zajęta. Można powiedzieć, że była to taka moja zwyczajna sobota z wielkim dodatkiem, więc nie do końca taka zwyczajna. No ale tak jak zazwyczaj sprzątałam, odkurzałam, myłam podłogi, zrobiłam obiad, ubrałam choinkę i jeszcze raz sprzątałam. Aż w końcu zrobiłam sobie kawę i spokojnie posiedziałam. Nawet udało mi się pomalować paznokcie u stóp, no poprawić ich były stan.

A teraz już znowu wieczór, poczekam aż wyschną mi włosy, posiedzę trochę i pójdę spać, bo jutro szczególny dzień - Wigilia.
grafika christmas, lights, and tree

22 grudnia 2017

I see the presents underneath the good old Christmas tree

Hej,
Piątek.
Pierwszy dzień zimy.
Koniec tygodnia.
Początek przerwy świątecznej.

W szkole nie robiłam praktycznie nic, byłam. Poza tym siedzieliśmy z kilkoma osobami w piwnicy podczas akademii, a później mieliśmy wigilijkę klasową. Z której zmyłam się dosyć szybko, bo miałam jeszcze kilka spraw na głowie. Poza tym byłam w domu, a tutaj zawsze jest coś do zrobienia, więc szczerze mówiąc dopiero wieczorem miałam spokój.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać, mam nadzieję, że dobrze się wyśpię, bo jutro czeka mnie dosyć sporo rzeczy do zrobienia. Jestem ciekawa jakie będą te święta i jak one wyjdą. Liczę na to, że wszystko będzie dobrze.
grafika christmas, winter, and Cookies

21 grudnia 2017

The fireplace is burning bright, shining along me

Hej,
Czwartek.
Ostatni dzień jesieni, chociaż ten dzisiejszy śnieg wcale nie był taki jesienny.

Dzisiaj robiłam po prostu wszystko. A przede wszystkim jeździłam i chodziłam po sklepach. Ale myślę, że kupiłam wszystko co musiałam, a zwłaszcza prezenty.

Obecnie już się umyłam, spakowałam na jutro prezent na wigilijkę klasową i w sumie nic więcej nie potrzebuję. I tak już było dość cudowania z jutrzejszym dniem, mam jedynie nadzieję na to, że dosyć szybko będę już w domu. Szczerze mówiąc jakoś nie czuję nadchodzących świąt, mam nadzieję, że w Wigilię poczuję wszystko tak jak powinno być. Te święta będą inne, ale mam nadzieję, że przyniosą same dobre rzeczy.
grafika beautiful, winter, and christmas

20 grudnia 2017

I promise we will be alright, alright

Hej,
Środa.

Szczerze mówiąc ostatnie dni wcale nie mam humoru, ani dobrego nastawienia przy wstawaniu z łóżka. Wczorajszy dzień był nieprzyjemny i dlatego też myślałam, że i dzisiejszy taki będzie. No jednak było lepiej. Wróciłam do domu o jakieś pół godziny wcześniej, w szkole praktycznie tylko siedziałam. Jutro będzie mam nadzieję, jeszcze wolniej, bo nie dość, że normalnie skończyłabym po trzynastej, to jeszcze mam skrócone lekcje. Ale po szkole jeszcze idę do paru sklepów, na co też trochę czasu mi zejdzie.

Obecnie już się umyłam, za chwilę spakuję się na jutro, zaplanuję co jutro muszę zrobić, posiedzę trochę i pójdę spać, bo nic więcej mi nie pozostało. Jakoś męczący był ten dzień, cały czas coś robiłam.
grafika Calvin Klein, body, and underwear

19 grudnia 2017

Baby, I'ma stick around

Hej,
Wtorek.

Dzisiejszy dzień była dla mnie nie za dobry, od samego rana można powiedzieć, większość rzeczy szło nie po mojej myśli, zawsze mogę wszystko zwalić na to, że przebiegł mi drogę czarny kot, ale nie jestem szczególnie przesądna. W szkole też tylko się męczyłam, najzwyczajniej siedziałam tam osiem godzin kompletnie nic nie robiąc. Nie wiem, po prostu ten dzień był spisany na straty.

Obecnie już się umyłam, zrobiłam prawie wszystko, za chwilę spakuję się, pouczę na jutro i mam nadzieję, że będę miała jeszcze trochę czasu dla siebie. Potem będę mogła iść spać. W końcu.
grafika snow, winter, and beautiful

18 grudnia 2017

Through the ups and downs

Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.

Dzisiejszy dzień w sumie był nawet okej. W szkole w sumie byłam tylko na sześciu godzinach, co nawet mi się podobało. Potem za to weszłam do apteki i do rossmanna zobaczyć coś dla siebie na święta, ale obecnie chyba nic mnie nie zaciekawiło. Może po prostu w przyszłości coś sobie tam czy indziej kupię. Poza tym wieczorem byłam jeszcze w sklepie i tak można powiedzieć minął mi cały dzień.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, spakować na jutro, posiedzieć z herbatą, może coś zrobić i będę mogła iść spać.
grafika books, cozy, and white

17 grudnia 2017

I know that we will be alright, alright, yeah

Hej,
Niedziela.

Dzisiejszy dzień w sumie dosyć mi się podobał.
Nawet się wyspałam, a potem spokojnie sobie spędziłam czas, nawet zrobiłam trzy i pół blachy pierniczków (większość z kokosem), ale aktualnie już tyle ich nie ma. A myślałam, że będą na święta, chyba jednak będę musiała robić je drugi raz w następnym tygodniu.

Obecnie pozostało mi już tylko poczytać plan, spakować się na jutro, umyć się i w sumie będę mogła iść spać. Ale pewnie jeszcze po drodze postaram się owinąć serce łapacz snów i przy okazji może zobaczę następny odcinek serialu.
grafika christmas, Cookies, and winter

16 grudnia 2017

Is standing in front of me

Hej,
Sobota.

Kolejny dzień i kolejny post z ustawionej publikacji.

A to wszystko dlatego, że dziś nie miałam za dużo czasu, a tym bardziej jeszcze chęci, aby wszystko robić na raz. Byłam dzisiaj w szkole na pokazie mody, na którym też wystawialiśmy nasze produkty z miniprzedsiębiorstw. W zeszłym roku zresztą też byłam na tym wydarzeniu, po którym byliśmy jeszcze na dworze, piwie i w sklepie.

Strasznie cieszę się, że poodkurzałam sobie już wczoraj wieczorem, przynajmniej dziś miałam więcej czasu, tylko zrobiłam obiad i umyłam podłogi. Jeśli jeszcze coś będę musiała zrobić to pomyślę o tym później.

Nie wiem o której do końca wrócę, bo myślałam, żeby jeszcze iść do sklepu po kilka rzeczy.
grafika christmas, coffee, and winter

15 grudnia 2017

Everything I need

Hej,
Piątek.

Dzisiejszy dzień był całkiem przyjemny. W sumie piątki zazwyczaj są fajne, bo dotychczas kończyłam po trzynastej. Ledwo co nauczyłam się mojego planu lekcji, a już od następnego tygodnia jest nowy.

Najlepsze jak jeszcze wczoraj przypomniało mi się o wielkim zadaniu egzaminacyjnym i spytałam się o zdjęcia kartek, bo tylko jedna osoba z pary je miała. Okazało się że na mojej grupie zostałyśmy z koleżankami trzy - wszystkie bez kartek. Ale z czasem podratował nas jeden kolega. Szczerze mówiąc nie chciało mi się tego robić, dlatego całość spisałam z internetu. Za co zresztą dostałam piątkę, pasuje mi taka ocena za przepisanie.

Obecnie już się umyłam, po południu robiłam jeszcze łapacze, nadrobiłam wszystkie odcinki Riverdale i kontynuowałam Jane the Virgin. W najbliższym czasie będę musiała zobaczyć wszystkie zaległe odcinki. A jutro pokaz w szkole.
grafika chocolate, food, and drink

14 grudnia 2017

If I’m living without you

Hej,
Czwartek.

Dzisiejszy dzień w sumie nie był taki zły. Miałam na godzinę później, a u mnie jest akurat tak że czym później mam to tym mniej czasu mam na wszystko. Dlatego akurat lubię mieć cały tydzień na ósmą. A poza tym zawsze jest miejsce na parkingu. Dziś stałam na takim którego za bardzo nie lubię, bo jest źle zorganizowany.

Zresztą później z koleżanką byłyśmy przeparkować jej auto, za bardzo nam to nie wyszło. Bo jedynie przemieściła się jakieś dziesięć metrów i stała z drugiej strony dalej tkwiąc w labiryncie. Godzinę później miałam już łatwiejszy wyjazd, ale mimo wszystko nie chcę więcej tam stawać. Jak dla mnie idealne jest miejsce na przeciwko bramy jak najbliżej to możliwe. No cóż jestem wygodna.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, spakować, zrobić zadania, pouczyć coś. Później już tylko sen. A i dziś skończyłam pierwszą część siódmego sezonu Suits. Teraz będę czekać do stycznia czy też lutego z nim, mam nadzieję, że w ten czas nadrobię inne seriale.
grafika girl, christmas, and winter

13 grudnia 2017

I don’t know what I'm living for

Hej,
Środa.

Dzisiejszy dzień w sumie był dosyć dobry. Zaczynając od tego, że skończyłam o godzinę szybciej.

Skończyłam czytać Cora Carmack - Coś do ocalenia

"Czasami musisz zatracić siebie, aby odkryć, gdzie naprawdę przynależysz…
Wiele dziewczyn byłoby gotowych zabić, aby spędzić miesiące podróżując po Europie po skończeniu college’u… bez odpowiedzialności, bez rodziców, bez limitów na karcie kredytowej. Kelsey Summers nie jest wyjątkiem. Teraz jest jej czas… a przynajmniej tak sobie ciągle powtarza.

Odkrycie kim jesteśmy naprawdę to taki samotny biznes, zwłaszcza kiedy boimy się tego, co możemy odkryć. Żadna ilość alkoholu czy tańców nie pozwala Kelsey uciec od samotności, ale może Jackson Hunt da radę. Po kilku przypadkowych spotkaniach, zaczyna przekonywać ją do podróży pełnej przygód jako inicjatywy dla alkoholu. Z każdym kolejnym miastem i doświadczeniem, umysł Kelsey staje się coraz bardziej przejrzysty, ale jej serce coraz mniej. Jackson pomaga jej rozwikłać jej własne marzenia i cele. Ale im więcej dziewczyna dowiaduje się o sobie, tym bardziej zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, jak mało wie o Jacksonie."

Ogólnie mogę powiedzieć, że książka podobała mi się. Jedynie nie miałam za dużo czasu dla niej. A w ostatni weekend przypomniało mi się o niej i dziś już znam zakończenie. Przy tym musiałam też mieć jakiś okres z przerwą od czytania, aby znowu je na nowo pokochać.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, poczekać aż wyschną mi włosy, spakować się na jutro i zrobić zadania, a może i przy okazji uda mi się zobaczyć odcinek serialu.
grafika beautiful, friendship, and home

12 grudnia 2017

What’s my hand without your heart to hold?

Hej,
Wtorek.

Kolejny dzień minął. Można powiedzieć taki zwykły, nudny dzień.

Szczerze mówiąc dzisiejszy dzień nie był aż tak zły, jedynie lekko stratny z racji tego że miałam pierwszą, drugą i ósmą lekcję - reszta to było szczerze mówiąc leżenie. Ale przynajmniej w między czasie zdążyłam zrobić dwa i pół łapacze, chociaż nie są one jeszcze dokończone. A do soboty musiałabym je zrobić, bo wtedy będziemy mieć kolejną okazję, żeby coś sprzedać.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, zrobić coś na jutro i pouczyć z niemieckiego, bo w końcu będę pisała kartkówkę, która była już ponad miesiąc temu.
grafika winter, christmas, and light

11 grudnia 2017

Without me

Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.

Dzisiejszy dzień był dosyć dziwny, zarówno pozytywny jak i negatywny. Śmieszny, a zarazem wkurzający. Nie będę tu się w całym poście żalić. Miałam godzinę później, ale smutne było to, że mogłam iść na jeszcze później bo drugiej lekcji też nie było. Ale za to w tym czasie siedzieliśmy w autach, chociaż pierwszy zamysł dotyczył tylko przeparkowania. Poza tym po szkole byłam jeszcze w sklepie i ostatnio strasznie wkurza mnie stanie w kolejne przynajmniej piętnastu minut nawet gdy nie ma kolejek, a przy tym jeszcze jak jakieś dziecko drze się pod uchem, robi co chce, a typowa madka tylko mówi mu co kilka sekund 'jak ty się zachowujesz' - może tak jak go wychowałaś(?). A poza tym już było dobrze, chociaż jutrzejszy sprawdzian z his'u i osiem lekcji nie wygląda za bardzo zachęcająco.

No nic dopiero co skończyłam robić prezentację związaną z miniprzedsiębiorstwem, za chwilę wstawię coś na instagrama właśnie z tej działalności. Potem umyję się, spakuję i może coś zrobię na jutro. A tak to mam dość tego poniedziałku. Strasznie pozytywnie.
grafika perfect

10 grudnia 2017

That you move on and be happy without me

Hej,
Niedziela.

Kolejny tydzień dobiega końca.

Szczerze mówiąc obecnie czuję się jakby była siódma rano, a to głównie dlatego, że zdrzemnęłam się jakieś pół godziny. Jak dla mnie niedziele są właśnie po to, aby sobie poleżeć. W przyszłości chciałabym zapoczątkować taką tradycję w mojej rodzinie (jeśli takową będę mieć). A nawet jakbym miała leżeć sama to i tak byłoby fajnie. Cały tydzień nie mam czasu, ani też nie wysypiam się - więc ten jeden dzień jest dla mnie idealny pod tym względem.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, spakować się na jutro, przeczytać jeszcze jakieś dwa rozdziały książki i będę mogła iść znowu spać.
grafika snow, winter, and christmas

9 grudnia 2017

And I hope I never see the day

Hej,
Sobota.

Dzisiejszy dzień można powiedzieć upłynął normalnie.

Tak jak zazwyczaj co tydzień - sprzątałam, odkurzałam, myłam podłogi i przy okazji robiłam też inne rzeczy, w tym na przykład dokończyłam obwiązywać nowy łapacz snów w kształcie serca. Czyli ogólnie dosyć produktywny czas.

Zazwyczaj w soboty nie mam za dużo do powiedzenia, po prostu dla mnie to dzień sprzątania. Chyba że robię coś ciekawszego. Jedynie mogę wspomnieć, że wieczorem byłam na spacerze, a potem już tylko zajmowałam się winem i sokiem bananowym. Aktualnie już tylko czytam książkę i sobie odpoczywam.
Grafika użytkownika Mariko Nakashidze

8 grudnia 2017

No, you ain't nobody 'til you got somebody

Hej,
Piątek.

Piątki zazwyczaj są fajne, ale i jednocześnie takie zwariowane i zawsze trochę się obawiam, że zaśpię. Na przykład dziś rano (i chyba w nocy) nie było prądu.

Ale za to wracanie do domu po trzynastej zawsze jest fajne, gdybym nie szła jeszcze do sklepów to byłabym w domu jakieś dziesięć minut po skończeniu lekcji przy tym, że normalnie w inne dni pokonuję tę samą drogę w prawie pół godziny. Choć wczoraj akurat w dwadzieścia minut byłam już w domu z zaparkowaniem auta. Może to też trochę dlatego, że nie ma obecnie śniegu i po południu nie jest już tak ślisko.

Obecnie pozostało mi owinąć jeden łapacz snów - serduszko. Przy okazji może zacznę następny odcinek serialu. A potem już tylko prysznic i łóżko. To był całkiem dobry dzień.
grafika city, architecture, and christmas

7 grudnia 2017

Oh, can you hear my heart say

Hej,
Czwartek.

W sumie dzisiejszy dzień był całkiem fajny. Z rana ze szkoły byliśmy w kinie, potem jedynie przesiedziałam cztery ostatnie lekcje i dwadzieścia minut po piętnastej już byłam w domu. Naprawdę jeżdżenie do szkoły (i ze szkoły) autem jest dużo lepsze od autobusów, tym bardziej że o tej godzinie dopiero wsiadałabym do niego na dworcu, a obecnie byłam już w domu. No różnica jest spora.

Wróciłam do domu, odpoczęłam trochę i zajęłam się robieniem nowych łapaczy snów z kawą i siódmym sezonem Suits. Akurat muszę przyznać miło spędziłam to popołudnie i w dodatku przynajmniej trochę produktywnie. Poza tym jeszcze z koleżankami kończyłam prezentację, którą prawdopodobnie jutro będziemy przedstawiać.

Obecnie pozostało mi już tylko spakować się, umyć się i chyba będę mogła iść spać, bo pewnie i tak będzie już późno. Choć znając mnie i tak od razu nie pójdę do łóżka.
grafika nails, car, and ring

6 grudnia 2017

I need someone

Hej,
Środa.
Mikołajki.

Szczerze mówiąc jakoś nie czułam dzisiaj tego dnia. Może jak byłam młodsza (chociaż nie wierzyłam w Mikołaja) jakoś łatwiej było mi się cieszyć. Obecny dzień był taki zwykły. Na lekcjach nie byłam, w większość siedzieliśmy na holu i sprzedawaliśmy jako miniprzedsiębiorstwa.

Skończyłam szósty sezon Suits

Więc aktualnie pozostało mi już tylko dziesięć odcinków siódmego sezonu. Już teraz wiem, że będę tęsknić za tym serialem. Przez te kilka miesięcy strasznie się z nim zżyłam. Jak już skończę cały serial będę się czuła niczym gdybym to ja sama przestała pracować w biurze Pearson Spector.

Obecnie już się umyłam, poczekam aż wyschną mi włosy, spakuję się i może coś pouczę na pracownię i w końcu pójdę spać.
grafika book, winter, and snow

5 grudnia 2017

On days like this

Hej,
Wtorek.

Już jutro mikołajki. Coś czuję, że grudzień minie naprawdę szybko. Mimo wszystko liczę na to, że ten miesiąc będzie naprawdę udany i przyjemnie zapamiętany. Szczerze dalej nie wiem co będę robić w Sylwestra, chociaż już wstępnie myślałyśmy z koleżanką, aby iść gdzieś razem i po prostu razem się napić. Co do ostatecznego planu to się jeszcze zobaczy. Jedynie wiem, że i tak gdzieś pójdę.

Dzisiaj raczej taki standardowy dzień, ale dobry. Chociaż dla mnie dzień bez wkurzenia się to dzień stracony. W następnym roku planuję zrobić sobie specjalną kartkę z mojego zeszytu specjalnie na moje humory, tak że za rok zobaczę jak wyglądał mój rok i jakie uczucia przede wszystkim mi towarzyszą. Szczerze mówiąc moim zdaniem warto prowadzić jakiś pamiętnik, bo fajnie wrócić do tego co było i spojrzeć na wszystko z obecnej sytuacji i tej minionej. Zwłaszcza co do relacji z niektórymi osobami czy też jakimiś przypuszczeniami.

Obecnie pozostało mi już tylko spakować się mniej więcej na jutro, umyć się, przejrzeć streszczenie z Wesela i chyba będę miała czas dla siebie i serialu.
grafika christmas, winter, and snow

4 grudnia 2017

I need someone on days like this, I do

Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.

Co tu dużo mówić? Dzisiejszy dzień był dla mnie całkiem dobry. Ale z tego co zauważyłam większość osób w ten poniedziałek nie miało za dobrego humoru. Chociaż nie było aż tak źle, bo miałam z kim sobie śmieszkować, zwłaszcza na angielskim i ostatnich lekcjach. Po prostu z rana mało kto jest bardzo kontaktowy.

Obecnie już się umyłam, za chwilę spakuję się, zrobię lekcje mniej więcej i coś się pouczę. Potem wszystko zależy od tego czy będę miała trochę czasu.
grafika winter, snow, and nature

3 grudnia 2017

Oh, tell me you love me

Hej,
Niedziela.

Koniec tygodnia.

Dzisiejszy dzień minął mi strasznie szybko. Cały czas coś robiłam i w sumie nawet nie zauważałam jak godziny mijały. Ale przynajmniej zrobiłam większość rzeczy, które musiałam albo/i też chciałam zrobić. A dodatkowo znalazłam też trochę czasu dla siebie.

Obecnie pozostało mi już tylko spakować się na jutro, pouczyć z rachunkowości, zrobić zadania jeśli takie mam i iść pod prysznic. Poza tym musiałabym przestawić sobie budzik o parę minut do tyłu, żebym miała więcej czasu rano - bo aktualnie przy śniegu i lodzie, muszę wychodzić przynajmniej pięć minut wcześniej.
grafika christmas, winter, and skate

2 grudnia 2017

Got it bad

Hej,
Sobota.

Czyli dzisiaj zajmowałam się tym co zazwyczaj robię w soboty - sprzątaniem, odkurzaniem, myciem, a nawet udało mi się zrobić pizzę, a dokładniej mówiąc dwie pizze.

Dalej jakoś tego nie czuję, że to praktycznie końcówka roku 2017.

Czekałam na ten rok wielkich zmian, ale nie sądziłam, że w przeciągu tych miesięcy aż tyle się wydarzy. Było dobrze, było źle - obecnie jest neutralnie, ale chciałabym żeby było lepiej. Mam nadzieję, że 2018 będzie dla mnie bardziej przyjemny, a przynajmniej w tym czym mogę postaram się, żeby taki był.

Obecnie pozostało mi rzucić się do wanny, a potem do łóżka. Pomiędzy może jeszcze uda mi się dokończyć odcinek serialu.
grafika girl, bed, and hair

1 grudnia 2017

Hello December

Hej,
Piątek.
Pierwszy dzień grudnia.

Dzisiejszy dzień w sumie nie był wcale taki zły. W szkole miałam zaledwie sześć godzin, a poza tym nauczyłam się używać ręcznego na śniegu kiedy trzeba - he.

Poza tym po południu zajęłam się pieczeniem. I w sumie to zrobiłam babkę i dwa mniejsze keksy z dynią oraz ciasteczka z odrobiną dyni. Po prostu to pomarańczowe warzywo było sensem dzisiejszego wieczoru.

Obecnie pozostało mi już tylko iść pod prysznic, a potem będę miała czas dla siebie. Całkiem możliwe, że zobaczę odcinek serialu. A potem pewnie i tak będzie już dosyć późno.
Znalezione obrazy dla zapytania hello december

30 listopada 2017

Goodbye November

Hej,
Czwartek.
Ostatni dzień listopada.

Szczerze mówiąc strasznie szybko minął mi ten miesiąc, zresztą tak jak ostatnie kilka miesięcy. Patrząc na przeszłość - to grudzień będzie podobny.

Za miesiąc pewnie zrobię wielkie pożegnanie tego roku, który na pewno był dziwny, szybki i nie taki jakiego się spodziewałam.

Zima obecnie bardzo mocno się zakotwicza. Cały dzień padał śnieg i nadal nie przestaje. Ciekawe jak jutro będzie na drogach. Muszę przyznać, że trochę się boję tej mojej pierwszej zimy jako kierowca.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, spakować na jutro, zrobić lekcje i coś się pouczyć i ostatecznie będę mogła iść spać. W ciągu ostatnich dni za mało śpię i jestem strasznie zmęczona.
Znalezione obrazy dla zapytania goodbye november

29 listopada 2017

I got it bad, baby

Hej,
Środa.

Wczorajszy dzień był strasznie szybki i męczący, dzisiaj już tak nie było. Po południu znowu byłam w szkole na wywiadówce, ale tym razem nasze łapacze tak szybko nie poszły. No cóż, następna okazja już za niedługo. A przynajmniej mamy zrobionych trochę na przyszłość. Przynajmniej nie będziemy musieli dorabiać w noc przed sprzedażą.

Obecnie pozostało mi spakować się na jutro, zrobić co muszę i w sumie będę miała czas dla siebie. Może nawet uda mi się zobaczyć kolejny odcinek serialu, bo obecnie już wszystko się układa bohaterom i po prostu aż chce się oglądać.
grafika christmas, Cookies, and food

28 listopada 2017

I don't know who I am without you

Hej,
Wtorek.

Dzisiejszy dzień był strasznie zakręcony. A to głównie dlatego, że pierwszy raz sprzedawaliśmy nasze produkty, a dokładniej mówiąc łapacze snów. (Inne miniprzedsiębiorstwa również się wystawiały). Na samym początku poszły tylko dwa egzemplarze, a potem po skończeniu takiej typowej akademii wywiadówki - rodzice po prostu rzucili się na nas. Było nas pięciu, a i tak nie nadążaliśmy. A z minuty na minutę coraz bardziej baliśmy się, że na jutro nic nie zostanie. Tak czy inaczej już po zakończeniu i zwinięciu się - pojechaliśmy do koleżanki, podzielić się materiałami. Z zadaniem bojowym na dziś czyli wykonaniem przynajmniej dwóch łapaczy.

Ja swoje dopiero co skończyłam robić, a przy okazji zobaczyłam trzy odcinki serialu. Za chwilę pójdę się umyć, spakuję się na jutro, może zrobię zadania czy też trochę się pouczę. Tak czy inaczej jutro czeka mnie kolejny ciekawy dzień.
grafika bag, cream, and ice

27 listopada 2017

And all my friends, they know and it's true

Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.

Dzisiejszy dzień był dosyć męczący. Siedem godzin w szkole, konkurs z ZUS'u, sklep, dom, łapacze. W wielkim skrócie. W rozwinięciu każda pozycja zajęła mi dziś dosyć sporo czasu. A wracając do łapaczy snów - to jutro pierwszy raz je będziemy sprzedawać. Zobaczymy co wyjdzie. Poza tym zobaczę o której wrócę do domu.

Obecnie już zrobiłam chyba wszystko co chciałam. Za chwilę pójdę poleżeć w wannie, potem spakuję się, może zrobię zadania i w końcu pójdę spać. Bo jestem dosyć zmęczona.
grafika christmas, lights, and winter

26 listopada 2017

Not hardly, but I'm sorry

Hej,
Niedziela.

Wczorajsza osiemnastka jak najbardziej udana. Było ciekawie, a do domu wróciłam prawie o czwartej co też obrazuje jak tam było. 

Ale za to dzisiaj nie byłam za bardzo do życia. W sumie to tylko pomogłam coś w domu i umyłam podłogę w kuchni. A poza tym to miałam niedzielę. Leżałam, prawie zasypiałam, piłam kawę i po prostu wzięłam sobie wolne.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, spakować na jutro, zrobić to co muszę i może jeszcze zacznę następnego łapacza snów, bo na wtorek i  środę trochę ich potrzebujemy.
grafika cake, chocolate, and sweets

25 listopada 2017

But I can't say I’m innocent

Hej,
Sobota.

Dziś standardowo robiłam to co zazwyczaj robię w soboty.
Czyli wstałam dosyć szybko, umyłam włosy i zabrałam się do sprzątania. Odkurzałam, myłam podłogi, ogólnie sprzątałam, zrobiłam coś przy obiedzie.

Wszystko starałam się robić dosyć sprawnie, bo już po piętnastej wychodzę na osiemnastkę. Ostatnią osiemnastkę z mojego rocznika na jakiej będę. A przynajmniej tak myślę.

No nic, dalej się zbieram. Jutro pewnie napiszę coś więcej o dzisiejszym wieczorze i nocy.
grafika study, school, and college

24 listopada 2017

Bad at love, no, I'm not good at this

Hej,
Piątek.

Weekendu początek.
Ale dzisiaj akurat spokojnie u mnie. Miałam propozycję, żeby wyjść gdzieś, ale chciałam mieć chociaż jeden wieczór dla siebie i dla rachunkowości. Zresztą jutro to sobie odbiję, bo idę na ostatnią osiemnastkę w tym roku.

A jeszcze dziś udało mi się chwycić ostatnie wolne miejsce na parkingu, gdzie ominęły go dwie osoby przede mną. Po prostu czekało na mnie.

Dopiero co skończyłam robić wielkie zadanie z rachunkowości na trzy strony A4 i po prostu mam dość. Teraz już się umyłam i ostatecznie jeszcze trochę posiedzę i idę spać.
grafika starbucks coffee tumblr, fruits smoothies, and yummy inspiration

23 listopada 2017

I'm sorry, yeah I’m sorry

Hej,
Czwartek.

Szczerze mówiąc nie wiem kiedy, a dni mijają. I tak też zresztą tygodnie, a o miesiącach już nie mówię. Jedynie chciałabym, żeby było lepiej. I mam nadzieję, że właśnie z upływem czasu tak będzie.

A dzisiaj można powiedzieć, że oszukałam przeznaczenie. Osoby, które dziś stały autami na krawężniku pobocznej dróżki tak jak ja wczoraj - dostały wezwanie i ostatecznie mandat za parkowanie. Cieszę się, że po wczorajszym szukaniu miejsca - tym razem od razu wjechałam na niższy parking.

Obecnie zostało mi zrobić coś na jutro, pouczyć się, spakować się i fajnie by było gdybym zaczęła wielkie zadanie z rachunkowości, ale czy to zrobię do końca nie wiem. Chciałabym jedynie iść spać szybciej niż o północy.
grafika winter, snow, and nature

22 listopada 2017

Fighting over what I said

Hej,
Środa.

Dzisiejszy dzień w sumie nie był aż taki trudny. Chociaż trochę nudnawy.

Z miejscem parkingowym było jeszcze gorzej. Ciekawe jak to będzie wyglądało jutro. Ale przechytrzę system od razu podjadę na parking na samym dole. Jeśli potem znajdę wolne miejsca wyżej to to będzie nieśmieszny żart.

Obecnie pozostało mi już tylko zrobić coś na jutro, spakować się, zrobić zadania. Poczekać aż wyschną mi włosy i chyba będę mogła iść spać. Nie mam dzisiaj za bardzo czasu dla bloga ani też za bardzo tematu.
grafika fashion, chanel, and girl

21 listopada 2017

Oh no, here we go again

Hej,
Wtorek.

Drugi dzień minął.

Szczerze mówiąc dziś pierwszy raz nie miałam normalnego miejsca pod szkołą. Nie raz podjeżdżałam kilka minut przed ósmą i to miejsce było, dzisiaj z uwagi na próbne matury - stałam w dróżce poniżej szkoły. Czyli widać ile osób normalnie nie chodzi do szkoły.

Poza tym miałam cztery lekcje z ośmiu, ale i tak byłam w niej do piętnastej. No cóż, wtorki akurat są dosyć wolne.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, spakować na jutro, pouczyć coś i chyba będę mogła iść spać, bo i tak będzie już dosyć późna pora.
grafika christmas

20 listopada 2017

Jak jesteś obok wiem, że wszystko będzie dobrze

Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.

Szczerze mówiąc jakoś nie chciało mi się dzisiaj wstawać. Tym bardziej, że wczoraj nie umiałam tak łatwo zasnąć, a kiedy już praktycznie odlatywałam - za oknem błysnęło się i znowu byłam rozbudzona. Ostatecznie w końcu zasnęłam, a rano spotkałam się ze śniegiem.

Zresztą w ciągu dnia też dosyć mocno sypało. Osobiście jestem ciekawa jak to będzie jeździć autem w śniegu, mogę powiedzieć że lekko się tego boję. Ale przecież z takimi zjawiskami akurat będę się spotykać i to nie raz.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, zrobić zadania, spakować się i coś mniej więcej pouczyć, potem będę miała trochę czasu dla siebie, aż wyschną mi włosy. Może po prostu posiedzę albo spędzę ten czas z odcinkiem serialu. Poza tym musiałabym w końcu pomalować paznokcie.
grafika rose, fashion, and gucci

19 listopada 2017

I mogę czytać cię jak ulubioną książkę


Hej,
Niedziela.


Kolejny tydzień dobiega końca.
Szczerze był dosyć trudny. Zarówno w szkole jak i normalnie.

Ale jest jeden z pozytywniejszych aspektów, napisałam do osoby, z którą już dawno nie miałam kontaktu i szczerze tęskniłam za tym. Czuję się prawie tak jakbym wróciła do gimnazjum, co z tego będzie i jak długo to się zobaczy. Na razie jest dobrze, serio dobrze.

W sumie pomimo wszystko dzisiaj zrobiłam dosyć dużo, część obiadu, potem byłam na dworze, w sklepie i w końcu w domu z dobrą kawą.

Obecnie pozostało mi już tylko pouczyć się na jutro, umyć się, posiedzieć trochę i będę mogła iść spać. Liczę na to, że tym razem szybciej niż jak w ciągu dwóch ostatnich nocy.
grafika book, beach, and sea

18 listopada 2017

I tylko ona zna mój ulubiony hit

Hej,
Sobota.

Wczorajsza impreza jak najbardziej udana. W sumie większość osiemnastek czy innych wyjść na jakich jestem są świetne. Może i pojawiają się też jakieś spięcia, ale zawsze można je wyprowadzić na prosto i to też staramy się razem robić. Bo w większości przypadków spotykamy się ze stałymi znajomymi.

Dzisiejszy dzień był dosyć trudny, strasznie dużo miałam do zrobienia, dlatego jak już wyszłam na dwór to było fajnie, odetchnęłam po kilku nastu godzinach.

Obecnie jest już w pół do północy. Dopiero co wyszłam z wanny, teraz jeszcze trochę posiedzę i poczekam aż podeschną mi włosy, może coś porobię i ostatecznie pójdę spać.
grafika girl, cigarette, and chanel

17 listopada 2017

Bo tylko ona wie w którą stronę chcę iść

Hej,
Piątek.

Szczerze lubię piątki głównie dlatego, że kończę po trzynastej. Chociaż raz w tygodniu i chociaż raz w technikum.

Dzisiaj akurat nie będę się rozpisywać bo jeszcze dziś idę na osiemnastkę koleżanki. Nie wiem o której wrócę do domu, pewnie późno, bo raczej innej opcji nie widzę. Mam nadzieję, że będzie fajnie, bez żadnych dram ani czymkolwiek w tym stylu.

No to tyle. Jutro pewnie opowiem coś więcej jak wypadł dzisiejszy wieczór. Jakoś szybko minął mi ten tydzień.
grafika girl

16 listopada 2017

Którą mam zawsze obok

Hej,
Czwartek.

A co tu dzisiaj?
Szczerze mówiąc też nie za dużo. Dwa, a w sumie trzy trudne sprawdziany napisane, z tego jeden pewnie będzie anulowany, bo chyba tylko kilku osobom zgodził się wynik. Jak dla mnie takie rozwiązanie jest bardzo dobre. Poza tym to był normalny czwartek. Jedynie troszkę się irytowałam na drodze, ale to akurat nic ważnego.

Obecnie pozostało mi już tylko pouczyć się na jutro, spakować się, umyć się. Pewnie potem jeszcze zrobię coś na jutro, posiedzę trochę jeśli jeszcze będę miała czas i ostatecznie położę się spać.
grafika flowers, pink, and rose

15 listopada 2017

Gdy idę tędy z tobą, z moją malutką candy

Hej,
Środa.

Dzisiejszy dzień był zupełnie inny niż się spodziewałam. Praktycznie nie miałam lekcji z powodu obecności w szkole zespołu Airside. Szczerze całkiem mi się to podobało. A przy tym też, że na jednej rachunkowości usłyszeliśmy dwa dzwonki w środku lekcji - no to myślimy pożar czy coś tego rodzaju. No to zebraliśmy i idziemy do wyjścia, a tu nic. Nikt inny nie wychodził oprócz nas, a dodatkowo usłyszeliśmy tylko komentarz 'a co ci spierdalają ze szkoły'. Dalej z tego nie umiem.

Poza tym dokończyłam mój drugi łapacz snów, byłam w sklepie, zrobiłam coś na jutro. Za chwilę umyję się, pouczę się na rachunkowość i pracownię, zrobię to co ostatecznie muszę i pójdę spać. W końcu.
grafika christmas, christmas cookies, and Cookies

14 listopada 2017

I było nie raz tak, już chciałem się chlastać

Hej,
Wtorek.

Kolejny dzień minął.

W sumie to za dużo dzisiaj w szkole nie robiłam, przez większość lekcji w swoim miniprzedsiębiorstwie robiliśmy nasze produkty. Mogę powiedzieć, że dosyć mnie to wciągnęło. I szczerze powiem, że na samym początku byłam sceptycznie nastawiona do produkcji łapaczy snów, ale obecnie widzę i mam też taką nadzieję, że całkiem dobrze damy sobie radę, a zyski będę wzrastały.

Obecnie pozostało mi już tylko zrobić coś na jutro, spakować się, pouczyć trochę. Potem umyć się, posiedzieć trochę i będę mogła iść spać. A tak przynajmniej myślę.
grafika paris, light, and france

13 listopada 2017

Gdy cały ten fejm mnie przerasta

Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.

Dzisiejszy dzień był całkiem w porządku. Chociaż rano strasznie nie chciało mi się wstać. Dodatkowo deszcz i zimno za oknem nie pomagały. Ale jak już trochę czasu minęło, było lepiej. 

Poza tym byłam w sklepie i piekłam pierwsze sezonowe ciasteczka. Choinki już u mnie zawitały, zresztą świąteczna playlista też już leci od jakiegoś tygodnia. Po prostu to aż dziwne, ale tym razem chcę cały możliwy czas cieszyć się właśnie świętami.

Obecnie pozostało mi już tylko zebrać się na jutro, umyć się i chyba będę miała mniej więcej czas dla siebie.
grafika flowers, luxury, and rose