31 grudnia 2018

Koniec 2018.

Hej,
Poniedziałek.

Już dziś Sylwester, a dopiero co pisałam noworocznego posta. Szybko minął ten rok. Nawet nie spostrzegłam kiedy tyle czasu minęło.

Dzięki wam wszystkim statystki ukazują się następująco: 2062 postów łącznie, a w tym roku 365, czyli pisałam w każdy dzień (to było również moje postanowienie na ten rok), 70 miesięcy na blogu, około 250 obserwatorów, ponad 580 000 wyświetleń. To wszystko osiągnęłam w tym czasie od kiedy jestem tutaj blogu, od 10 marca 2013. Za wszystko wam dziękuję, za każdy komentarz, za każde wejście.

We wczorajszym poście odpowiedziałam na osiemnaście pytań dotyczących 2018 roku i myśląc o tym wszystkim jestem nawet zadowolona z tego czasu. Myślę, że ten następny rok będzie lepszy. 

Chcę wam życzyć wspaniałego Sylwestra oraz szczęśliwego, zdrowego i udanego nowego roku!
Znalezione obrazy dla zapytania sylwester napis

30 grudnia 2018

Podsumowanie roku 2018

Hej,
Dzisiaj post podsumowujący dany rok - osiemnaście pytań.


1. Co najlepszego spotkało Cię w roku 2018?


Tutaj bez owijania w bawełnę powiem - staż w Irlandii. Składając wniosek byłam prawie pewna, że się nie dostanę, a jednak. Była to dla mnie wielka szansa, moje horyzonty ogromnie się poszerzyły, zobaczyłam kawałek świata, pierwszy raz leciałam samolotem.


2. Największy sukces?


W zeszłym roku zdałam egzamin na prawo jazdy i egzamin zawodowy, w tym roku nie miałam osiągnięć na takim tle. Jak dla mnie ważny był fakt dostania się na staż w Irlandii. A w tym też bezproblemowe posługiwanie się językiem angielskim. Istotne dla mnie było też oddanie włosów na fundację i oddanie krwi.


3. Najlepsze wspomnienie?


Irlandia, lot samolotem, oddanie włosów na fundację, trzykrotny udział w krwiodawstwie, poza tym wszystkie imprezy w klubach ze znajomymi.


4. Serial roku?


Trudno jest mi podać jeden, więc łatwiej będzie mi wypisać te które zaczęłam i naprawdę mi się spodobały (nie uwzględniając wszystkich, które zobaczyłam)

- Atypical
- Sex and the City
- La casa de papel
- Good Girls
- Elite
- Dynasty
- 90210
- Sharp Objects
- Baby


5. Piosenka która kojarzy ci się z rokiem 2018?


W tym roku również dużo czasu spędziłam na Spotify. Patrząc na podsumowanie ze Spotify to przesłuchałam prawie dziewięć tysięcy minut muzyki, a w tym przede wszystkim popu i rapu.

- More than you know
- Buzi
- Mówiłaś
- Fearless
- She loves control
- Solo


6. Słowo roku?


Dojrzałość


7. Co najbardziej się w Tobie zmieniło?


Moim zdaniem nie zmieniłam się za bardzo z charakteru, może trochę dorosłam do niektórych spraw, z wyglądu, to akurat w lutym obcięłam włosy na fundację, co było dla mnie dużo zmianą.


8. Ulubiony produkt kosmetyczny?


Tradycyjnie - coś do ust, wszelkiego rodzaju balsamy, szminki, pomadki, kredki to jest to co uwielbiam. Wolę za bardzo nie skupiać się nad tym pytaniem, bo moje możliwości co do makijażu rozwinęły się.


9. W tym roku idzie Ci lepiej w szkole czy gorzej niż w zeszłym?


Uważam, że idzie mi podobnie. Zawsze się dosyć dobrze uczyłam. Jedynie trochę po powrocie ze stażu moje oceny były gorsze. Poza tym mniejszą wagę przykuwam do ocen, bo za rok to nie będzie miało znaczenia jaką ocenę miałam z matematyki (pochwalę się - czwórkę)


10. Co najlepszego zdarzyło ci się w blogowaniu?


Ciągle rosnąca liczba obserwatorów, wyświetleń i miłe komentarze, które dodają otuchy. Z jutrzejszym postem będzie 365 postów w tym roku, z czego wychodzi, że pisałam każdego dnia, to duże osiągnięcie.


11. Zaliczasz ten rok do udanych?


Nie do końca, były takie chwile kiedy uznałabym go za udany, byłam zadowolona, ale mimo wszystko te miesiące wcale nie były takie kolorowe.


12. Chciałabyś, aby 2018 był podobny?


Zdecydowanie lepszy.


13. Masz postanowienia noworoczne, jak tak to jakie?


Mam kilka, niektóre wolę zostawić tylko dla siebie, a o innych jeszcze kiedyś coś wspomnę.


14. Kilka słów opisujących mijający rok


Odpowiedzialny, podróżniczy, dorosły, poważny, dający nadzieję, pokazujący coś nowego.


15. Filmy zobaczone i polecane w 2017 roku:


- Najdłuższa podróż
- to all the boys i loved before

Szczerze mówiąc nie pamiętam już jakie filmy oglądałam, a muszę przyznać w tym roku mało ich było.


16. Książki, które przeczytałam i chciałabym polecić:


- Bóg nigdy nie mruga
- Bez szans
- Chłopak na zastępstwo


17. Herbata roku?


Tak jak zawsze na samym czele wśród herbat jest dla mnie Peach&Mango z Liptona, poza tym wszystkie zielone herbaty i w tym też jedna również z Liptona Raspberry&Pomegranate.


18. Miesiąc roku?


Wrzesień i październik - znowu nawiązując do Irlandii.

Chcę Wam życzyć (i mi) wspaniałego przyszłego roku, tak żebyśmy wszyscy byli zadowoleni i w pełni szczęśliwi.

29 grudnia 2018

I should've listened to my friends

Hej,

Wczorajszy wieczór i noc jak najbardziej udane. Jedynie szkoda było tego, że musieliśmy dosyć szybko wyjść z klubu, bo wracaliśmy ostatnim nocnym autobusem. Ale licząc spacer do domu to już była odpowiednia godzina. Tak czy inaczej nie zmienia to faktu, że było dobrze.

Dzisiaj taka typowa sobota. Sprzątałam przed świętami i tak samo sprzątałam po nich, czyli normalnie tak jak co tydzień. Nic nadzwyczajnego się nie działo.
Wieczorem w końcu miałam trochę czasu i przy humusie i herbacie z czystka miałam trochę czasu dla siebie i serialu.

Obecnie już się umyłam, teraz jedynie czekam aż wyschną mi włosy i może za ten czas jeszcze zobaczę jakiś odcinek serialu albo przynajmniej go zacznę. Pewnie i tak suszarka pójdzie w ruch, czego osobiście za bardzo nie lubię, bo czuję jakbym sama szkodziła moim włosom. Czasami jednak nie mam innego wyboru, lepsze to niż iść spać z mokrymi.
grafika snow and winter

28 grudnia 2018

I watch it blow in the wind

Hej,
Piątek.

Dzisiaj to drugi i ostatni dzień kiedy to mogłam spać trochę dłużej, aż nie dobudził mnie kolega, ale i tak był już czas, żebym wstawała. Za dużo dzisiaj nie zrobiłam, byłam w sklepie, dorobiłam taki szybki obiad. Kolejny dzień z rzędu zrobiłam sobie wodę z cytrusami, dzisiaj padło na pomarańczę i zobaczyłam jakieś dwa odcinki serialu. Ale jest piątek.

Dzisiaj piszę też znacznie szybciej, a to wszystko dlatego, że wieczorem wychodzę ze znajomymi na miasto.

Za chwilę zacznę się pomału zbierać, najpierw jednak muszę pomyśleć jak się ubrać, bo w planach pójdziemy do baru, a później prawdopodobnie skończymy w klubie. A jednak na zewnątrz jest dosyć zimno.

No to zbieram się.
grafika flowers, home, and balcony

27 grudnia 2018

I didn't want it to end

Hej,
Czwartek.

Aż miałam problem z określeniem jaki dzisiaj mamy dzień. To wszystko przez Święta. To znaczy, że zupełnie poczułam już te wolne.

Skończyłam pierwszy sezon SKAM (Italia)

Czyli włoską produkcję norweskiego serialu. W sumie jest to praktycznie ta sama akcja jedynie z różnicą w tym, że tutaj mamy Włochów. Ale nie powiem fajnie mi się to oglądało, tym bardziej że norweską wersję zobaczyłam z dwa lata temu. Jeśli drugi sezon jest o Eleonorze (Noora) to chętnie go zobaczę. Później pomyślę czy warto ruszać następne sezony (które dopiero będą wychodzić)


Obecnie pozostało mi już tylko poczekać aż wyschną mi włosy i będę mogła iść spać. Jutro chcę wstać szybciej niż dziś, przynajmniej około dziewiątej. Wczoraj też długo siedziałam, bo pisałam ten mój zeszyt, ale jednak wolę być porannym ptaszkiem.
grafika drink, marshmallow, and winter

26 grudnia 2018

I'll do it over again

Hej,
Środa.
Drugi dzień Świąt.

Dzisiejszy dzień był dosyć typowy i podobny do wczorajszego, ale dobry. Teraz trzeba dokończyć jedzenie, które jeszcze zostało, odpocząć do końca i wracać do normalnego trybu życia. Już nawet zobaczyłam kiedy wypadają Święta Wielkanocne i następne Święta Bożego Narodzenia.

Obecnie dopiero co się umyłam, jeszcze trochę posiedzę i napiszę coś do mojego zeszytu, może zacznę następny odcinek serialu, ale to nic pewnego. Wszystko zależy od tego, czy będę chciała iść już spać czy też nie.

Dobre były te Święta, chociaż inne.
grafika christmas, winter, and holiday

25 grudnia 2018

Thoughts of a wedding ring

Hej,
Wtorek.

Pierwszy dzień Świąt.

Wczorajsza Wigilia jak najbardziej udana, podobało mi się, zwłaszcza jedzenie, chociaż czułam się trochę ciężka po tym wszystkim, ale tylko raz w roku jest taka okazja i moje ukochane uszka z barszczem.

Dzisiaj zobaczyłam Grincha, tak jak zresztą robiłam to ostatnie lata. Głównie dzisiejszy dzień spędziłam na jedzeniu, oglądaniu filmów, ale wyszłam też na spacer tak do urozmaicenia i jakiegoś ruchu, bo aż lepiej się czułam jak na chwilę wyszłam z domu.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać, bo jutro drugi i ostatni dzień Świąt. Może jeszcze zacznę następny odcinek serialu, ale to się jeszcze okaże.
Grafika użytkownika Cillyhammes.

24 grudnia 2018

Merry Christmas

Hej,
Poniedziałek.
Wigilia.

Zawsze dużo bardziej lubiłam samą Wigilię niż pierwszy czy drugi dzień Świąt. I dalej mi tak pozostało.

Dzisiaj bez przedłużania - życzę wszystkim zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, dużo miłości, dużo dobrego jedzenia, szczęścia i odpoczynku z bliskimi. Niech te dni będą dobrze zapamiętane.


Wesołych Świąt!


christmas tree GIF

23 grudnia 2018

You were my everything

Hej.
Niedziela.

Chociaż dzisiejszy dzień kompletnie nie przypomina mi niedzieli. Głównie dlatego, że byłam dzisiaj w sklepie, prasowałam normalne pranie i moją pościel, piekłam i to dużo. Jakoś za dużo jak na normalną niedzielę.

Ale już jutro Wigilia.

Popołudniu ubrałam choinkę i powiesiłam też ciastka, liczę na to, że utrzymają się do rozbierania. Przynajmniej w zeszłym roku przeżyły Święta.

Z jakieś trzy godziny albo nawet i więcej siedziałam w kuchni. Upiekłam piernika na życzenie mojego taty, a potem jeszcze pierniczki, bo zobaczyłam że tych z zeszłej tury zostało niewiele. Za to teraz jestem obstawiona na święta, a zwłaszcza z tej słodkiej strony.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać, może jeszcze kontynuuję film, który wczoraj zaczęłam, ale wszystko zależy od tego jak szybko się wyrobię.

Jutrzejszy dzień będzie dobry i warty zachodu.
grafika christmas and snow

22 grudnia 2018

Thinking of you in my bed

Hej,
Sobota.

Czyli poważne sprzątanie. Specjalnie wczoraj piekłam ciasta, tak żeby dzisiaj skupić się na porządkach. A z drugiej strony po używaniu wszelkich płynów do mycia, nie chciałabym mieć kontaktu z żywnością.

No to tak sprzątałam cały dom, myłam, odkurzałam. Trochę się wymęczyłam, ale było warto. Aż w końcu wieczorem zobaczyłam jeden odcinek serialu z jedną z moich ulubionych herbat. Sprawdziłam też jak wyszło mi jedno z ciast i jest takie jakie miało być, dlatego też już jest nieruszane do świąt.

Obecnie mam wszystko dobrze zaplanowana, w domu chyba wszystko już mamy, więc moim zdaniem nie powinno być źle. Po prostu muszę naprawdę trzymać się tego co myślę kiedy robić, a będzie w porządku.

Dopiero co się umyłam, jeszcze umyję dzbanek po herbacie i może zrobię pudding chia, bo mam jeszcze jeden granat w domu i chciałabym go zużyć, bo już jest dojrzały. Potem jak wyschną mi włosy to rzucę się do mojego świeżo przebranego łóżka. W międzyczasie może jeszcze uda mi się zacząć jakiś fajny film dodatkowo chciałabym też zrobić sobie paznokcie u stóp.
grafika christmas, snow, and winter

21 grudnia 2018

I have these lucid dreams where I can't move a thing

Hej,
Piątek.

Dzisiejszy dzień w szkole to trochę taki żart. Nic kompletnie nie zrobiłam, poza tym była akademia, po której wszyscy mieli wigilijki klasowe, przez co my nic nie robiliśmy i ostatecznie poszłam do domu szybciej o trzy godziny. Nie narzekałam, przynajmniej odebrałam sobie szybciej moją sukienkę na studniówkę. Teraz tylko czekać na luty.

Byłam jeszcze w jednym sklepie. Potem wróciłam do domu i zajęłam się serialem, bez żadnych wyrzutów trochę sobie odpoczęłam.

Popołudniu za to chwyciłam się robienia ciast. Zrobiłam snickersa bez pieczenia na herbatnikach, który jest bardzo słodki, ale jakoś lubię go i sernik królewski, który robiłam jakieś dwa tygodnie temu, ale spodobał się mojej rodzinie, to też może być na święta. Teraz tylko pilnować, aby wszystko przetrwało do Świąt. Już wystarczy mi to, że pierniczki siedzą schowane pod miską.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać, bo jestem strasznie zmęczona. Nawet pomimo tego, że wstałam o siódmej, trochę pomijając mój budzik. Ważne jest to, że zawsze zdążę się wyrobić.
grafika christmas, christmas tree, and winter

20 grudnia 2018

I know it's all in my head

Hej,
Czwartek.

Dzisiaj miałam ostatnią w średniej szkole Wigilijkę klasową. Muszę przyznać, była ona jedną z najbardziej udanych. Już nie mówię o samym prezencie, bo jest on naprawdę udany, fajny i praktyczny - idealnie trafił w moje gusta i dodatkowo zestaw mydła i balsamu świetnie pachnie kakaowcem.

Jutro ostatni dzień w szkole w tym roku. Mam nadzieję, że jakoś minie ten czas. Nie wiem czy będą jutro dodatkowe godziny do egzaminu, tak czy inaczej po szkole muszę się wybrać do sklepu. A jeszcze przed siedemnastą odebrać moją sukienkę na studniówkę, bo już powinna być skrócona i idealna. Czekam na to, jak będę ją miała w domu i będę miała trochę czasu, żeby w niej posiedzieć do własnej satysfakcji.

Obecnie już jestem w domu, teraz pozostało mi już tylko umyć się i mogę iść spać. Jutro znowu wstaję po szóstej dlatego też wolałabym mieć trochę więcej snu, tak że jak nadejdzie pora mojego budzika to normalnie się obudzę i co również ważne będę go słyszeć.
grafika lemon, food, and fruit

19 grudnia 2018

I take prescriptions to make me feel a-okay

Hej,
Środa.

Dzisiejszy dzień był serio bardzo dobry.

W szkole miałam skrócone lekcje, a i tak jeszcze z dwóch ostatnich się zwolniłam, bo chciałam iść pooglądać sukienki na studniówkę i obecnie już taką mam. Choć do domu przywiozę ją dopiero w piątek, to i tak już jest moja (musi być skrócona). Strasznie mi się spodobała.

Potem jeszcze byłam kupić kilka prezentów, a jak już prawie byłam przy aucie to zauważyłam mojego starego znajomego i tak jakoś zeszło nam prawie pół godziny, aż mi się zimo zrobiło, łatwiej chyba byłoby umówić się na piwo.

Skończyłam drugi sezon Room 104.

Zarazem jest to też ostatni sezon. Serial ten na pewno nie jest dla wszystkich, jest dziwny, porusza irracjonalne tematy, ale czasami już pomału nas dotyczące. Nawet pasuje mi to, że został on zakończony, nie był to jeden z moich ulubionych seriali.

Obecnie dopiero co skończyłam robić piernik na jutro, posprzątałam, zrobiłam kilka przelewów i w końcu tutaj weszłam. Za jakąś chwilę pójdę się myć, a potem już tylko spać. Aż mi się przypomniało, że muszę umyć włosy, a już jej prawie północ. Chyba, że jutro zrobię to rano, ale wątpię, że bedzie mi się chciało. I tak muszę specjalnie zarezerwować sobie trochę dodatkowego czasu, aby ubrać rajstopy, bo jutro idę w spódnicy, spakować prezent, spakować pudełka z ciastem. To może lepiej w ogóle nie pójdę spać.
grafika winter, snow, and christmas

18 grudnia 2018

I know that you want me dead

Hej,
Wtorek.

Dzisiejszy dzień był o wiele lepszy.

Zaczynając od tego, że wstałam kilka minut przed dziewiątą, umyłam włosy, trochę posprzątałam w pokoju i poszłam do szkoły. Wróciłam z niej, zrobiłam wszystko co zaplanowałam i razem ze znajomymi jechaliśmy do sąsiedniego miasta na rynek, bo akurat dziś był tam świąteczny tir coca coli. Jak najbardziej podobało nam się, a zwłaszcza korzenny i malinowy grzaniec.

Do szkoły jako tako na ten czas już nic nie mam co tylko pomaga w tym, aby mieć trochę czasu dla siebie i właśnie rybek.

Skończyłam drugi sezon Clique.

Ten serial zaczęłam oglądać rok temu, szczerze mówiąc nie spodziewałam się drugiego sezonu, ale podobał mi się on. Serial chociaż trochę inny, dalej był bardzo dobry. Ale nie wiem czy chcę, aby powstał trzeci sezon, przy tym że zakończenie tego nie podobało mi się tak do końca.

Obecnie dopiero co wróciłam do domu, za chwilę wezmę długą kąpiel, może zobaczę albo przynajmniej zacznę odcinek serialu i pójdę spać. Bo jutro już nie mam na jedenastą, a właśnie na ósmą.
grafika snow, winter, and christmas

17 grudnia 2018

You left me falling and landing inside my grave

Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.

W sumie ten dzień dosyć mi zleciał. Nie było aż tak źle, chociaż z drugiej strony minął mi aż za szybko. Bo byłam w szkole, wróciłam, zjadłam coś i pojechaliśmy do sklepów, wróciliśmy dosyć późno, zrobiłam barszcz na jutro, wypisałam słówka z angielskiego na kartkówkę i już było po dziesiątej. Umyłam się i prawie północ, przynajmniej w międzyczasie zobaczyłam odcinek serialu, to jakoś zawsze poprawia mój dzień.

Wczoraj zrobiłam ciasto: biszkopt z serem, który mi został i w planach była jeszcze jedna warstwa z galaretki, jednak ta uciekła mi z góry. Myślałam, że w ogóle jej nie będzie, a okazało się, że wyszło mi ciasto dwustronne - z góry z serem, z dołu z galaretką. I muszę powiedzieć, że nawet mi się podoba, ale prawdopodobnie w najbliższym czasie nie będę eksperymentować z galaretką. I tak na święta mam już kilka planów, co chcę zrobić.

Jutro mam do szkoły na prawie jedenastą, ale wstanę dosyć wcześnie, umyję włosy, posprzątam w moim kącie i może jeszcze coś porobię, bo będę miała dosyć sporo czasu z tego co widzę.
grafika luxury, red, and rose

16 grudnia 2018

I won't let you forget me

Hej,
Niedziela.

Przynajmniej jeden dzień kiedy mogłam spać trochę dłużej. I pomimo tego, że budziłam się kilka razy, ostatecznie wstałam z łóżka chwilę przed dziesiątą. Tak czy inaczej nie była to taka wolna niedziela, prasowałam jeszcze zasłony i później je wieszałam. Oficjalnie wszystkie okna są zrobione i mam już tego dość na przynajmniej kilka miesięcy.

Wieczorem jeszcze zdecydowałam się zrobić biszkopt z warstwą białego sera, który mi został i galaretką. Ale galaretka uciekła, nie lubię robić ciast z nią. Już kilkakrotnie takie robiłam i nigdy jakoś strasznie mi się nie podobało. Jednak pozostanę przy innych ciastach.

Obecnie pozostało mi już tylko spakować się na jutro, w ogóle zobaczyć nowy plan, umyć się i mogę iść spać. I tak już dosyć późno.
grafika breakfast, coffee, and cookie

15 grudnia 2018

I am the better one

Hej,
Sobota.


Dzisiaj tak jak planowałam wstałam po ósmej, zjadłam śniadanie i od samego rana ciągle coś robiłam. Wszystkie okna w domu są umyte i błyszczące, później zrobiłam lassagne, która naprawdę była świetna, potem odkurzałam i myłam podłogi, a wieczorem jeszcze ostatecznie chciałam zrobić ciastka korzenne. Teraz pozostaje mi jakoś tak je schować, żeby przetrwały najbliższy tydzień.

Jestem dosyć zmęczona, ale to adekwatne do tego co i ile dzisiaj zrobiłam. Ile razy wchodziłam i schodziłam z drabiny...


Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i w końcu położyć w łóżku. Może jeszcze zacznę jakiś nowy film albo poleżę trochę w wannie, przez co od razu pójdę spać. Zobaczę z czasem.
grafika book, christmas, and cold

14 grudnia 2018

You found another one, but

Hej,
Piątek.

Dziś oficjalnie zakończył się dla mnie pierwszy semestr tego roku szkolnego, a zarazem skończyłam zawodowe przedmioty. Teraz pozostał jeszcze egzamin w styczniu i szczerze mówiąc mam nadzieję, że uda mi się go zdać. Choć jeszcze kilka tygodni temu byłam kompletnie innych myśli, zupełnie bez nadziei. Teraz myślę, że może mi się jednak udać.

Do domu wróciłam dosyć późno. Trochę odpoczęłam, zobaczyłam swój serial. A wieczorem jeszcze pomogłam trochę przy sprzątaniu i umyłam prawie wszystkie lampy w domu. Zawsze to jakiś krok do przodu. Jutro jeszcze muszę skończyć myć okna i będę wtedy serio zadowolona. Aż dziwne, że takie rzeczy zaczynają mnie cieszyć. Nie chcę wiedzieć co będzie z czasem.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać, może jeszcze dokończę jeden odcinek serialu. Tak czy inaczej nie chcę iść spać za późno, bo opłacałoby mi się wstać jutro około ósmej, maksymalnie przed dziewiątą.
grafika christmas, christmas decorations, and home

13 grudnia 2018

Listenin' to my heart instead of my head

Hej.
Czwartek.

Dzisiejszy dzień był dobry. W szkole czas jako tako minął, bo w sumie i tak żyję już tym, że kończę zawodowe przedmioty i kończy się pierwszy semestr.

Po szkole chwilę byłam w domu, a potem jechałam do galerii. Spędziłam tam dosyć dużo czasu, a jedyne co kupiłam to legginsy i bielizna. Ale przynajmniej chciałam te rzeczy, jedynie bardziej zależałoby mi na spódnicy czy też sukience na studniówkę. W następnym tygodniu jeszcze mam w planach pochodzić trochę po mieście i się rozejrzeć. 

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać. Może jeszcze zobaczę jakiś odcinek serialu albo przynajmniej go zacznę, no i poza tym przydałoby mi się spakować na jutro. A jutro już nie wrócę do domu przed piętnastą, ale to będzie taki ostatni raz przed świętami. Tym bardziej, że skończy mi się semestr. Jak na razie plan na ten drugi nie wygląda zachwycająco.
grafika starbucks, christmas, and coffee

12 grudnia 2018

I thought you were the one

Hej,
Środa.

Dzisiaj kompletnie nie opłacało mi się iść do szkoły, ale przynajmniej spotkałam się ze znajomymi, nic innego produktywnego tam nie zrobiłam.

Po szkole jeszcze byłam w jednym sklepie, w domu, a później jeszcze w tym samym sklepie, ale w innym mieście. No trochę sobie pojeździłam, ale szczerze mówiąc lubię jeździć autem, a dziś drogi był zupełnie czarne bez śniegu czy lodu.

Jak już w końcu byłam w domu to zrobiłam kawę i zobaczyłam jak wyszedł ten mój sernik królewski i ku mojemu i mojej rodziny zaskoczeniu, jest świetny. Czuję jak moje kompetencje rosną, aż pomyślałam czy czasem nie zrobię go na święta, bo idealnie by pasował. W następnym tygodniu będę się konkretnie zaopatrywała w produkty do ciast i innych dań. Muszę sobie to jakoś rozpisać czy też dobrze rozplanować.

Dodatkowo przy tej kawie udało mi się ją wylać, na dnie jeszcze mi trochę zostało, ale później przy ścieraniu stołu wylałam ją drugi raz i już nie było mojego cappuccino.

Potem zobaczyłam odcinek serialu, zrobiłam coś na jutro, umyłam się i teraz pozostało mi spakować się, zrobić jeden przelew i zobaczyć co mam na jutro. Potem już tylko słodki sen, szkoda że jutro nie będę spała do w pół do dziewiątej, jak dzisiaj.
grafika beachy head, beauty, and lighthouse

11 grudnia 2018

Easier said than done

Hej,
Wtorek.

Jak zazwyczaj nie lubiłam planu lekcji na wtorek, to dzisiaj ze świadomością, że kończę dwie godziny szybciej, jak najbardziej podobał mi się on.

W nocy spadło całkiem dużo śniegu, przez co na drogach były spore korki. Tak jak za każdym rokiem, śnieg zaskoczył drogowców. Faktycznie z rana jechało się źle, nieodśnieżone drogi, a zwłaszcza zakręty były ciekawe. Poza tym tragicznie nie było. Prawo jazdy mam prawie półtora roku i osobiście jechałam w gorszych warunkach. A do domu już wracało się całkiem normalnie.

Skończyłam pierwszy sezon Eyewitness.

Serial krótki, dosyć mroczny. W sumie jak tak patrzę na całokształt to nawet mi się podobał, jednak drugi raz bym go nie oglądała. Już dawniej chciałam go zobaczyć, aż w końcu namówiła mnie koleżanka, która też niedawno go oglądała.

Obecnie pozostało mi umyć się i spakować na jutro. Poza tym muszę pomyśleć co jutro robię, co zabrać ze sobą, gdzie jechać i co muszę kupić.

Chciałabym też już pomału myśleć o studniówce i przede wszystkim sukience, a przynajmniej dobrze się porozglądać. Przed świętami tak czy inaczej chciałabym jeszcze jechać na jakieś zakupy do galerii do miasta obok mojego. Muszę dobrze zaplanować sobie wszystko.
grafika christmas, winter, and lights

10 grudnia 2018

And I cannot change you, so I must replace you

Hej,
Poniedziałek.
Nowy tydzień.

Dzisiejszy dzień był całkiem dobry, nic nadzwyczajnego się nie działo. Byłam w szkole, wróciłam, byłam w sklepie, zobaczyłam jakieś dwa odcinki serialu, zobaczyłam jak wyszedł ten mój pierwszy pudding chia i tyle.

Mam już ser na sernik, który będę robić jeszcze w tym tygodniu tylko na razie nie wiem kiedy dokładnie. Prawdopodobnie będzie to królewski sernik, chociaż nie lubię robić ciast z zimnym masłem. Ale raz na rok jestem w stanie to znieść, tym bardziej liczę na to, że będzie wart zachodu.

Co do tego puddingu chia to jak najbardziej podobał mi się z wiórkami kokosowymi i bananem był świetny. Następnym razem jak będę go robić, a tak będzie, to wymieszam wiórki już w całym deserze, a dodatkowo jeszcze go posypię z góry. Kolejna fajna rzecz, potrawa, która zostaje ze mną.

Obecnie już się umyłam, czekam aż wyschną mi włosy, a potem pójdę spać. Ale jeszcze musiałabym spakować się na jutro i zrobić jedno zadanie. 
grafika winter, snow, and nature

9 grudnia 2018

It's to the point where I love and I hate you

Hej,
Niedziela.

Dzisiejszy dzień był całkiem dobry, zupełnie cynamonowy.

Wstałam około godziny dziewiątej, przeczytałam dwa opowiadania, które są mi potrzebne na jutro na polski, zobaczyłam odcinek serialu, a popołudniu pierwszy raz zrobiłam pudding chia na jutro i w końcu upiekłam cinnamon rolls, które już od kilku tygodni toczyły mi się po głowie. Wyszły dokładnie tak jak chciałam, a w dodatku jest ich całkiem dużo. Muszę przyznać, że uwielbiam cynamon pod każdą postacią. Przy robieniu tych bułeczek zostało mi trochę mieszanki ze środka, dlatego też zrobiłam sobie kawę z cynamonem.

Poza tym ostatnio nie wyszła mi beza, a chciałam zrobić do niej krem z tofu. Dlatego też dzisiaj pierwszy raz zrobiłam wegańską jajecznicę - tofucznicę. I jak dla mnie była bardzo dobra, bo też dorzuciłam tam całkiem sporo przypraw, ale o to głównie w tym daniu chodzi. Myślę, że jeszcze kiedyś ją zrobię, fajna odmiana.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i spakować na jutro. Poza tym chciałabym kontynuować film, który wczoraj zaczęłam. Jutro wstaję po siódmej, więc nie muszę aż tak bardzo śpieszyć się z tym, aby iść spać. Ale chciałabym zasnąć jeszcze dzisiaj.
grafika autumn, coffee, and fall

8 grudnia 2018

Can't take back the love that I gave you

Hej,
Sobota.

Wczorajsza noc jak najbardziej udana, było dobrze. Ostatecznie byłyśmy w dwóch klubach. Do domu wróciłam przed czwartą, ale pomimo późnej godziny nadal miałam siły i jakoś nie chciało mi się spać, ale jak już się umyłam i położyłam, to od razu zasnęłam.

A dzisiaj cały dzień sprzątania, dodatkowo umyłam kilka okien na święta, w końcu to już za dwa tygodnie. Jeszcze pozostało mi w następnym tygodniu dokończyć te na parterze i wtedy będę w pewnym stopniu gotowa na Boże narodzenie. Głównie chyba chcę się skupić na cieście na święta, na pewno sernik a poza tym coś innego i fajnego.

Obecnie już się umyłam. Trochę wcześniej zaczęłam film, ale przerwałam go dla wanny. A teraz mogę wrócić do tego romansu, tylko teraz już bez piwa, w którym topiłabym moje łzy. Strasznie się wzruszam na filmach.

Pewnie dziś nie zakończę tego filmu, tylko zostawię go sobie na następny raz. Bo jednak chciałabym odbić sobie wczorajszą noc i dłużej spać.
grafika food, milk, and sweet

7 grudnia 2018

I still see your shadows in my room

Hej,
Piątek.

Dzisiejszy dzień był całkiem dobry. Szkoły że tak powiem mam coraz bardziej dość, czekam na dłuższą przerwę od niej. A zwłaszcza od niektórych nauczycieli. Jedynie czekam na klasową wigilię, bo prawdopodobnie w tym roku bardziej się wdrążę i będzie barszcz z krokietami.

Wiem już dokładnie kiedy będę miała egzaminy zawodowe i w sumie to już wiem co będę w tym dniu później robiła, zresztą podobnie z maturami.

Obecnie pozostało mi pomału się zbierać, bo wieczorem wychodzę z moimi do klubu, jeszcze muszę dobrze pomyśleć jak się ubiorę. Do domu pewnie wrócę późno, ale jutro i tak chcę wstać około ósmej/dziewiątej, bo czym dłużej bym spała tym mniej czasu bym miała. A i tak wolę być od rana na nogach.
grafika quotes, love, and forgive

6 grudnia 2018

But I say nothing

Hej,
Czwartek.
Mikołajki.

Popołudniu próbowałam zrobić bezę Pavlova z wody po ciecierzycy i powiem tak "białko" bardzo fajnie się ubiło, serio nigdy tak dobrze mi piana nie wyszła jak tym razem i w dodatku tak szybko. Ułożyłam dwa blaty i z reszty uformowałam kilka małych bez. Małe bezy wyciągnęłam szybciej i były serio fajne. A blaty to porażka jeden za mało dosuszony, a drugi za bardzo. Myślę, że gwoździem do trumny bezy była za wysoka temperatura. No cóż, może jeszcze kiedyś się zdecyduję na ten specjał, ale nie w najbliższym czasie. A miało być tak fajnie. Małe bezy może szybciej zrobię, fajne by też były kokosanki z tej piany. Jednak na razie zostanę przy czymś znacznie mniej słodkim. 

Obecnie dopiero co się umyłam. Poczekam aż wyschną mi włosy i w tym czasie spakuję się na jutro i może jeszcze zacznę następny odcinek serialu. A potem już tylko spać, bo jutro wstaję po szóstej.
grafika bedroom, interior, and home

5 grudnia 2018

I really wanna say that I'm sorry

Hej,
Środa.

Tak jak już to kilka razy mówiłam naprawdę lubię środy. Zwłaszcza dlatego, że mam na prawie dziesiątą i normalne lekcje kończą mi się dosyć szybko. Jedynie po lekcjach mam jeszcze dodatkowe zajęcia z polskiego do matury, ale dzisiaj było jakieś zamieszanie z tym, więc wyszłam ze szkoły po jakichś dziesięciu minutach.

Po szkole byłam jeszcze w paru sklepach, na początku głównie szukałam jednego rodzaju piwa i aktualnie wiem, że w aldi, dino i żabce go nie ma, choć to piwo akurat z mojego regionu. Ostatecznie go upolowałam i mam na jutro jako prezent od Mikołaja. Poza tym byłam jeszcze w jednym sklepie i już mam ciecierzycę i tofu, więc będzie beza Pavlova. Całkiem możliwe, że już jutro ją zrobię.

Dopiero co skończyłam myć schody w piwnicy. Teraz pozostało mi już tylko umyć się, spakować się na jutro, zrobić jeden zestaw z matematyki i iść spać. A właśnie, dziś dowiedziałam się jak wyszła próbna matura z matematyki w moim roczniku w mojej szkole. Myślałam, że u mnie w klasie już dużo osób nie zdało, a teraz widzę, że w reszcie klas wyglądało to o wiele gorzej. Tak że w jednej nie zdał nikt, w innej parę osób. Tym bardziej podbudowałam się, że jednak nie jest tak źle z moją matematyką.
grafika christmas, poshinsta, and christmas tree

4 grudnia 2018

And every time I push away

Hej,
Wtorek.

Dzisiejszy dzień zapowiadał się niekorzystnie, a ostatecznie był do przeżycia. Humor poprawiła mi informacja, że dwie ostatnie lekcje są odwołane. Byłam w domu już przed czternastą, dzięki czemu miałam trochę czasu dla siebie i trochę nadrobiłam niektóre seriale.

Poza tym dzisiaj Barbórka. Huczne i tradycyjnie obchodzone święto.

Już teraz planuję, że będę robić bezę Pavlova z aquafaby, więc też mam w planach wybrać się do sklepu po główne składniki, żeby ją zrobić. Liczę na to, że wszystko wyjdzie tak jak w planach.

Dopiero co się umyłam, poczekam aż wyschną mi włosy i w międzyczasie spakuję się na jutro i zrobię jeden test z kwalifikacji. Poza tym muszę sprawdzić o której otwierają jeden sklep w moim mieście, bo musiałabym do niego skoczyć albo rano albo popołudniu, wszystko zależy od godzin otwarcia.
grafika auto, car, and cars

3 grudnia 2018

I start running

Hej.
Poniedziałek.
Nowy tydzień.

Dzisiejszy dzień nie był aż taki zły. Głównie dlatego, że ostatnie trzy lekcje miałam skrócone. Dzięki czemu wróciłam do domu jakieś pół godziny szybciej.

Zobaczyłam z jakieś dwa odcinki serialu, byłam w sklepie, zrobiłam kawę, sprawdziłam moje wczorajsze ciasto i ostatecznie zrobiłam sobie dzbanek herbaty z Irlandii. Może jest ona podobna do normalnej, ale mimo wszystko sama świadomość, że ją sobie przywiozłam stamtąd, sprawia że jest o wiele lepsza.

Dopiero co się umyłam, za chwilę jak opublikuję tego posta to spakuję się na jutro i chyba mam jedną rzecz do zrobienia z rachunkowości. A potem już tylko do łóżka, bo jutro wstaję po szóstej.
grafika cabin, snow, and winter

2 grudnia 2018

And every time I feel like sabotaging

Hej,
Niedziela.

Mroźna, grudniowa niedziela.

Noc była dosyć zimna, bo jak wróciłam do domu to długo się ogrzewałam, tak że ostatecznie poszłam spać z dodatkowym kocem. Za to rano jak dla mnie było gorąco. Ale zawsze tak mam jak wstaję później czyli bez ustawionego budzika.

Rano wstałam dosyć szybko i praktycznie cały czas do południa spędziłam w kuchni. Ale nie było źle, dziś serio miałam nawet dobry humor do tego, żeby cokolwiek robić.

Popołudniu długo decydowałam się czy robić ciasto z dynią, bo właśnie jej kawałek mi został. Tak długo myślałam nad różnymi opcjami, że położyłam się i jakąś godzinę spałam. Ale za to jak się obudziłam to zrobiłam to ciasto. Przy tym, że na początku myślałam że już poniedziałek. Istotne, że ciasto wyszło ładnie, chociaż nie kroiłam go jeszcze.

Obecnie już się umyłam, dopiero co zrobiłam jedno zadanie i się spakowałam na jutro, oglądając przy tym ostatni finałowy odcinek Rolnika. Jeszcze zmyję paznokcie i trochę posiedzę, może zacznę jakiś odcinek serialu.
grafika rose, kylie jenner, and flowers

1 grudnia 2018

Hello December

Hej,
Sobota.
Pierwszy dzień grudnia.

Nawet cieszę się na ten miesiąc, pozytywnie myślę. Już za chwilę Mikołajki, a potem coraz bliżej Świąt i na sam koniec Sylwester w górach.

A dziś tak jak zazwyczaj sprzątałam, odkurzałam i nawet zrobiłam ciasto w nowej formie. Nigdy nie myślałam, że aż tak bardzo ucieszy mnie otrzymanie nowiuśkiej formy do ciasta, w sumie to takie dwie pierwsze moje. Dlatego też wyszło ciasto cytrynowe, ale na teraz mam strasznie dużo pomysłów co chcę zrobić. Zaczynając od wegańskiej wersji bezy Pavlova, a kończąc na cieście dyniowym i pierniku.

Dopiero co wróciłam do domu, ale chciałam jeszcze napisać tutaj posta. Co prawda z publikacją ustawioną, ale zawsze jest. Byłam ze znajomymi na piwie, nie spotykamy się za często, ale mamy ze sobą wystarczająco dobry kontakt, żeby wiedzieć co się u kogo dzieje.

No nic, umyłam się już, więc w sumie pozostało mi już tylko iść spać. Na dworze jest serio grudniowa pogoda, a na drogach szklanka zresztą temperatura odczuwalna to około dziesięciu stopni na minusie. Naprawdę wizja łóżka jest teraz najbardziej kuszącą opcją.
 ♥
Znalezione obrazy dla zapytania hello december