14 sierpnia 2014

Slow and slowly

Hej,
Widzieliście jakiekolwiek gwiazdy wczoraj w nocy, ja ponownie nie, a to dzięki późnej burzy i dosyć wielkim zachmurzeniu. No cóż, może przy następnej okazji. Jak dotąd chyba nigdy nie widziałam żadnej spadającej gwiazdy, może, że kiedyś, a ja tego w ogóle nie pamiętam.
No właśnie burza, ale nie taka zwykłą z jednej strony, że wieczorem, kiedy błyski i grzmoty wydają się wiele razy bardziej straszne to jeszcze można było by ją nazwać oberwaniem chmury. Przez co potem było ogromne zachmurzenie chmury i tym razem nawet nie było, aż tak widać wielkiego księżyca. A co dopiero mówić o spadających gwiazdach. No cóż nie tym razem, może następnym będą lepsze warunki.
A dzisiaj jak najzwyklejszy dzień, całkowicie podobny do innych, nic ciekawego się nie wydarzyło i raczej nie wydarzy, jutrzejszy zapowiada się podobnie. Czasami lubię takie dnie, jakby nie było tych wolniejszych i troszkę nudniejszych to nie mielibyśmy z czym porównać tych strasznie ciekawych.

6 komentarzy:

  1. również nie widziałam.. tak padało i błyskało się, że masakra ;//

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym roku niestety nie widziałam spadających gwiazd, natomiast w tamtym tak :) U mnie również była straszna pogoda, w okolicy nawet dachy pozrywało :c
    kinga-kigusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tym i to jest nie do uwierzenia, co się powyrabiało.

      Usuń
  3. Ja też nic nie widziałam,szkoda :/
    A może akurat coś ciekawego się wydarzy,trzeba być dobrej myśli :)
    pozdrowionka:*
    world-of-crazy-sisters.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.