20 stycznia 2015

Hey girl

Hej,
No to mamy już wtorek, dzień, którego strasznie nie lubię. Starczy, że wstałam przed szóstą i miałam na siódmą, ale w najbliższym czasie nie mam zamiaru chodzić na te 'dodatkowe' zajęcia. Walić to, czasami też chce się wyspać, a i tak codziennie mam na ósmą. Można powiedzieć, że coraz bardziej pragnę ferie. Dzisiaj mam jakiś pomieszany humor, najpierw ciągle się z wszystkiego śmiałam, potem znowu było mi smutno, a obecnie stanowczo mam dość kataru. Nie mam zamiaru być chora i leżeć w łóżku, przez co widzę, że coś wezmę.
Jutro już środa, przynajmniej ten dzień jest trochę lżejszy, a i tak czeka mnie matematyka, dopiero drugi dzień tygodnia, a ja napisałam już trzy sprawdziany. Szczerze już żałuję mojej koleżance, której obecnie nie ma na lekcjach. Późniejsze nadrabianie nie będzie za fajne. Przez co też jednak wolę już być obecna i mieć spokój z wszystkimi zajęciami do zaliczania.
Widać, że szkoła to ogólny temat, jak na razie nie potrafię myśleć o niczym innym niż kolejnych sprawdzianach, zadaniach i wkurzającym katarze.
Teraz tylko chcę trochę odpocząć, poćwiczyć, napić się herbaty i zobaczyć serial. Późniejszym moim celem jest tylko szybkie zaśnięcie.


2 komentarze:

  1. Dasz radę! Szkoła to tylko krótki etap w życiu każdego człowieka :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie to najdłuższy okres w moim życiu więc tak będę mogła pomyśleć dopiero kiedy skończę moją edukację.
      :)

      Usuń

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.