25 stycznia 2015

She thought

Hej,
Dzisiaj niedziela, co oznacza, że jutro poniedziałek. Pocieszeniem dla mnie jest to, że to ostatnie pięć dni w szkole i rozpoczynają mi się ferie.
Mówiłam, że wczorajszym popołudniem zaczął padać śnieg i od tego momentu nadal nie przestaje. Przez co obecnie jest go już ponad piętnaście centymetrów. Prawdziwa zima przyszła, ale czemu dopiero teraz, tyle śniegu miało być już 23 grudnia, no ale cóż to nie koncert życzeń. Ale na za tydzień też mogłoby być tyle śniegu.
Poniedziałek jakoś nie wygląda na pozytywny dzień, pewnie znowu mój humor będzie okropny, ale przynajmniej w takich chwilach najlepiej siedzi się przy grzejniku na naszym miejscu, a niech ktoś inny spróbuje nam go zająć. Jak skończę tą szkołę i pójdę do nowej to pewnie też znajdę sobie takie najlepsze szkolne miejsce. Trochę smutno, że prawdopodobnie nie będzie tam już tych samych osób, ale być może potem się spotkamy. Lecz pewności nie ma, no nic.
Ból gardła i katar to najgorsze co może być, stanowczo mam już tego dość.


2 komentarze:

  1. Kurde zazdroszczę śniegu, chociaż dzisiaj to i u mnie trochę spadło :)
    Późno przyszła, mam nadzieje, że to nie będzie miało wpływu na lato :(


    Obserwuje jako: (Aleksandra Mlodzinska) i zapraszam
    http://aleksandramlodzinska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.