24 kwietnia 2015

that we gon' pass

Hej,
Dzisiaj już piątek, dobrze, że już skończył się ten szkolny tydzień. Egzaminy wykończyły mnie i i fizycznie i emocjonalnie. A teraz przez kolejny tydzień wszyscy nauczyciele będę głównie mówić o tych trzech dniach. Na szczęście jeszcze nie mają wyników, przynajmniej nie będą nam robić wyrzutów, co zrobiliśmy źle, co zawaliliśmy i w ogóle. Ja szczerze mówiąc nie przygotowywałam się specjalnie do tych egzaminów, w końcu to co istotne powinnam zapamiętać z tych trzech lat albo po prostu liczyć na przyjazne tematy, które umiem, a w dodatku dobrze strzelać. Teraz mogę potwierdzić, że osoby, które normalnie tak kują wszystko i mają w większości same najlepsze oceny, zawaliły egzaminy i z tego co relacjonowali, poszło im o wiele gorzej niż normalnym osobom, które oprócz nosów w zeszytach, mają też normalne życie towarzyskie. Z tym, że te testy i tak do niczego się nie przydadzą, ale jednak fajnie było sprawdzić siebie. Przynajmniej mam pewność, że mój angielski rozwinął się i obecnie jest na dobrym, a nawet bardzo dobrym poziomie. Ostatecznie do wydania zapadającego wyroku poczekam do 19 czerwca, kiedy przyjdą wyniki. W tym samym dniu będziemy też mieli komers. Możliwe, że z tego powodu nasze wychowawczynie poczekają z ogłoszeniem procentów do kolejnego dnia w szkole. Komers, zakończenie i polonez, większość ludzi już zaczęło się tym ekscytować. A ja jak na razie nie mam sukienki, zresztą przecież do tego zostały dwa miesiące. W tym czasie na pewno znajdę coś szczególnego, będę musiała znaleźć.
Pogoda dzisiaj podobna do wczorajszej, jest wręcz idealnie, słońce świeci, jest ciepło, a w dodatku zaczynamy piątkowy wieczór, czyli najlepszy czas w ciągu tygodnia.
Nawet za chwilę mam zamiar wyjść na dwór, nie jest jeszcze późno, a mrok już tak szybko nie zapada. Bluza na obecne warunki atmosferyczne w zupełności wystarczy.
Chciałabym też pogratulować wszystkim osobom, które właśnie dzisiaj skończyły szkołę ponadgimnazjalną. Jeszcze została tylko matura czy też egzamin z technika i wykształcenie średnie zaliczone. Koniec roku w kwietniu musi być wyjątkowy, ja jak na razie nie chcę kończyć mojej szkoły, bo z tym łączy się wybór kolejnej, ale z drugiej strony wolałabym mieć ją za sobą. No nic zostało jeszcze jakieś czterdzieści dni szkoły. Muszę to dokładnie policzyć.
Miłego weekendu!

9 komentarzy:

  1. Ja mam stresa przed maturami w maju.:P
    http://mina-doimika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie dobrze :)
      za cztery lata to i ja będę się zamartwiała

      Usuń
  2. szkoda że post prawie bez zdjęć :/

    W wolnym czasie zapraszam do siebie.
    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Też pisałam egzaminy. Masz rację z tymi "kujonami" u mnie było tak samo (w sensie "moje kujony", nie ja) :)

    PLF blog <--- ZAPRASZAM! :)
    Lensooon <--- INSTAGRAM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wychodzi na to, że im mniej się uczysz tym lepiej wychodzą ci testy :)

      Usuń
  4. Ja nie mieszkam w Polsce i egzaminy mnie ominęły, ale napisałam swoje i poszły mi o dziwo bardzo, bardzo dobrze. :) Trzymam kciuki, aby Twój egzamin poszedł bardzo dobrze. :)

    kasia-kate1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam co wiedziałam, strzelałam, powinno być dobrze :)

      Usuń
  5. miłego weekendu też:*

    http://feel-that-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.