7 lutego 2014

Hi friday!

Hej,
Na samym początku przedstawię wam dobrą wiadomość, otóż dzisiaj jeżeli przyjrzycie się w słońce i policzycie wszystkie chmurki na niebie to dowiecie się, że właśnie dziś jest piątek!
Nareszcie, nareszcie i nareszcie, ale jakoś dzisiaj dziwnie prawie wszystkie lekcje mi się ciągły, a zwłaszcza polski i historia. Mamy pełno zadań, że aż nie wiem co najpierw olać. :) Ale jednak będę musiała to zrobić, odwlekanie niczego nie da, no trudno.
Jak dobrze, że nasza pani z wosu bierze sprawdziany ze strony w internecie, dzięki temu prawie cała klasa będzie miała max punktów z zadań na abcd. A reszta też chyba poszła dobrze.
Cały dzień odliczałam czas do końca lekcji, a one jakby się jeszcze bardziej wydłużały, dwie godziny polskiego trwały niczym cztery, a historia dwie. Dzisiaj miałam niby najmniej lekcji, ale cały dzień trwał o wiele dłużej niż ośmiogodzinny wtorek.
A poza tym powinnam zacząć robić zadania, bo inaczej nie zdążę, a podobno nie wolno zadawać zadań na weekend? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.