27 września 2014

I know you're there

Hej,
Kolejny dzień, dzisiaj sobota, a mimo to nie pospałam za długo, ponieważ po tych czterech tygodniach wczesnego wstawania już się przyzwyczaiłam i całkowicie przestawiłam na tryb szkolny. A tak to jeszcze byłam u koleżanki, bo robiłyśmy kartki dla chłopaków na wtorek, ciekawie jak zareagują, że najpierw dostana tylko kartki i nic więcej. Za to do tego w środę, kiedy w ogóle nie pójdziemy do szkoły, wyjście do kina na Miasto 44, a potem na pizzę. Choć oni niczego takiego się nie spodziewają. Tym razem zrobimy, że zupełnie o tym zapomniałyśmy, w zeszłym rok zrobiłyśmy galę. No to tyle.
A tak w końcu dzisiaj już sobota, jeden z moich ulubionych dni, zazwyczaj nie muszę nigdzie wychodzić, zwłaszcza gdyby mi się nie chciało, mogę się lenić, oglądać filmy, ale zawsze jednak muszę trochę posprzątać, z czym ja akurat nie mam problemów, bo bardzo lubię porządek. I tak jakoś zazwyczaj mijają soboty.
Pogoda ciągle się zmienia, rano kiedy się obudziłam strasznie padało i była mgła, w południe za to nawet świeciło słońce i było dosyć ciepło, a tak utrzymało się dosyć długo i dopiero wieczorem tak jak to już teraz ściemniło się i automatycznie ochłodziło.
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.