2 kwietnia 2013

Zając!

Tak jak wczoraj mówiłam, poszłam robić świątecznego zająca oczywiście z śniegu. A tutaj jego zdjęcie:


Dzisiaj przyjemnie sobie wstałam o 10, poszłam coś zjeść i przed chwilą skończyłam robić zadania. Jutro już do szkoły, będzie mi brakować tej beztroski, wstawania kiedy mi się chce, a nie o 6:36 czy 6:33. Jest też kilka pozytywów zobaczę całą klasę...A jak u was, jesteście już przygotowani czy czekacie do wieczoru? Jestem ciekawa jak długo jeszcze pójdzie mój list (ten do Lucy). Nawet dobrze, że już się te święta skończyły, nie były jakoś bardzo udane. Byłam chora, a do tego spadło mega dużo śniegu. Jeszcze nigdy nie widziałam, aż tyle białego puchu hah. Może tam było i więcej jak miałam z trzy lata, ale tego nie pamiętam  :( 
No to kończę pa :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.