14 lipca 2014

Faith and hope

Hej,
Dzisiaj znowu mamy poniedziałek, a mi cały czas zdaje się, że piątek. Sama nie wiem czemu.
Wczorajszy finał był wyrównanym i dobrym meczem, dla mnie i wszystkich, którzy byli za Argentyną skończył by się o wiele lepiej gdyby to Argentyna wygrała, no cóż. Stało się inaczej, a mistrzami świata są Niemcy. Teraz nie pozostaje nic innego jak pogratulować im, kłócenie się nie miało by najmniejszego sensu. Mundial, mundial i po mundialu, szybko minął ten miesiąc. Może i Argentyna przegrała, ale przecież drugie miejsce, srebro nie jest złe, to ogromny wynik. Dla mnie to właśnie oni wygrali. Odbyło się na tym mundialu 64 meczy, w których łącznie padło 171 goli, ale już za cztery lata kolejny mundial w Rosji, a za dwa Euro we Francji, więc już nie długo. Dziś jeszcze jest całkowite podsumowanie, a potem nie wiem co będę robić, może oglądać jakieś filmy, żeby pododawać tutaj jakieś recenzje lub po prostu dać pomysł na wieczór. Choć jak będzie ciepło to raczej będę jak najdłużej na dworze. Jeszcze jedną opcją jest oglądanie serialu.
Dziś wstałam trochę później, bo jakoś nie miałam ochoty i godzinę przeleżałam bez sensu, potem byłam dosyć zajęta, a mój dzień przeminął bardzo szybko, nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy. Dzisiaj może nawet pójdę dzisiaj szybciej spać i tak pewnie skończy się tym, że długo nie zasnę, a rano dobrze będzie mi się spało. Zawsze mówię sobie, że szybciej wstanę, a jakoś nadal mi się to nie udało. Może kiedyś, ale w końcu wakacje to wakacje, nawet pogoda była wspaniała.
♥♥♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.