10 sierpnia 2015

until this dream is gone

Hej,
Kolejny poniedziałek minął, ten dzień był długi, chociaż wcale się nie ciągnął.
Wstałam tak normalnie w okolicach dziewiątej, nic takiego szczególnego nie robiłam, siedziałam na podwórku, potem znowu w domu, czytałam, byłam w sklepie, zaparzyłam chyba jedną z najlepszych herbat z jakimi dotychczas miałam styczność, a mowa tu o piramidkach Liptona mango&brzoskwinia, byłam na dworze na rowerze.
Dzisiaj pokonałam wiele kilometrów i górek, ale serio warto było tak pojeździć. Jak na obecną chwilę nie czuję się jakoś krytycznie wykończona, ale za to jestem z siebie zadowolona i po prostu szczęśliwa.
Kupiłam moją pierwszą jako tako szminkę, zawsze trzymałam się tylko pomadek ochronnych jakichś balsamów, jeśli już to lekko barwiących. No ale kiedyś musiała być ta pierwsza. Zresztą podoba mi się i pasuje do mnie, więc nie ma problemu.
Zaczęłam nową książkę (dokładnie wczoraj, ale o tym jeszcze nie wspomniałam) The duff, jak na razie akcja się nie rozkręciła poważnie. Daje tej książce góra kilka rozdziałów, liczę na to, że mnie wciągnie. A jak nie to i tak ma tylko dwieście pięćdziesiąt stron. Kiedyś było to dla mnie strasznie dużo, teraz już się dosyć wrobiłam.
Wracają do herbaty, trzy razy tak mango i brzoskwinia. Szczerze to nawet nie przypuszczałam, że tak bardzo ją polubię, na szczęście był to dwupak. Właśnie tą drugą zaczęłam, czekała na mnie z ponad rok. A nadal świetna jak za pierwszym razem. Akurat co do herbat z Liptona nie mam zarzutów, chyba nie spotkałam się jeszcze z taką, która by mi nie podeszła. Poza tym uwielbiam herbaty, trzymać zamknięte pudełka, w oryginalnej folii, co jakiś czas je oglądają i czytając opis. Tak to chyba nie jest normalne, no ale każdy ma jakieś swoje dziwactwa. Ja lubię pudełka czy też puszki z herbatą i kawą, dodatkowo lubię chomikować, na przykład mam zostawione dwa pudełka po herbacie, akurat tych które najbardziej mi się spodobały (smak, zapach), a mango&brzoskwinia dołączy do kolekcji. Sztyfty i słoiczki po pomadkach/balsamach też zostawiam, po prostu lubię je oglądać. Tak czy tak ograniczam się, na pewno nie zagracę pokoju setkami pudełkami herbacianymi.
Dzień jak najbardziej pozytywny, dobry był ten poniedziałek.

noirettediary:

Fashion + Beauty | NoiretteDiary

4 komentarze:

  1. też uwielbiam herbaty smakowe! <3

    www.casper-fashion.blogspot.com zapraszam do komentowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie to wolę białe bądź zielone, ale ta to wyjątek :)

      Usuń

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.