13 listopada 2015

Act like you know me, but you never will

Hej,
No to mamy upragniony piątek, choć weekend i tak nie potrwa za długo. Zawsze tak jest, po prostu piątek jest za blisko poniedziałku, a poniedziałek za daleko od piątku.
Dzisiejszy chociaż piątek trzynastego to miło spędzony, chociaż to osiem godzin w szkole raczej bym tak nie nazwała. No ale piątka z biologii i piątka z informatyki już były pocieszające. Poza tym znowu poszliśmy na dwór, takie chodzenie i siedzenie jest w sumie całkiem fajne, a przy tym jeszcze śpiewanie kultowych starych piosenek, a przy okazji poznaliśmy kilka nowych osób. Co lepszego można by było robić w takie wieczory? Dużo rzeczy, ale pozostawmy to pytanie, pytaniem retorycznym.
Co tu jeszcze powiedzieć. Dziś również wyszła nowa płyta Justina Biebera Purpose oraz One Direction Made In The AM. W sumie to nie przesłuchałam wszystkich piosenek, ale to nadrobię, mam dużo czasu. Poza tym i tak pewnie te dwa albumy będę przeważnie słuchać, dopóki lekko mi się nie znudzą i wrócę do czegoś innego.
Podsumowując ten trzynasty wcale nie był aż taki zły, było wesoło, śmiesznie, ale i też lekko męcząco. Dlatego też pewnie za chwilę pójdę spać, po kilku słabo przespanych nocach, mam nadzieję, że tym razem się wyśpię. Chociaż prawdopodobnie wstanę jutro w okolicach dziewiątej/ósmej. Mam w planach zrobić lekcje, a przynajmniej ich część, zapisać sobie wszystkie sprawdziany, posprzątać, przetrzeć laptop, nadrobić dwa odcinki seriali i poczytać książkę. W końcu jeden dzień to dosyć dużo czasu. Tylko, że teraz musiałabym już iść spać.
No to co miłego weekendu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.