2 listopada 2015

And you can get out

Hej,
No to zaczynamy nowy tydzień.
Dziś znowu po tym jak zadzwonił mi budzik byłam oburzona i lekko zmieszana, bo przecież po co mi budzik, skoro mam wolne, no jednak nie miałam. To przebiło jeszcze dzielenie przez jeden równania, a skoro dzielenie przez jeden to i mnożenie przez 1/1. Co ja myślałam robiąc to zadanie.
Już znowu poniedziałek, ale dziś wyjątkowo skończyłam o godzinę szybciej, pierwsza lekcja w tym roku szkolnym, która wypadła i byliśmy zwolnieni. Normalnie czekałabym jeszcze godzinę po skończonych lekcjach specjalnie, aby iść na angielski. No to tak kończyłam o 13:15, o 13:20 miałam autobus, swobodne przejście na przystanek zajmuje jakieś dziesięć minut. Ale no przecież nie dam się i nie będę czekać, pod koniec już biegnąc zdążyłyśmy. Fajnie być w domu równo o czternastej.
Ten tydzień będzie ciężki, obecnie mam osiem zapowiedzianych rzeczy, brak czasu i mało snu. Muszę jakoś się zmotywować i lepiej zorganizować swój czas. Przy tym, jednak chcę ćwiczyć, spać i jakoś normalnie funkcjonować.
W nocy, około północy wyszła nowa piosenka Justina Biebera I'll Show You i naprawdę warto jej posłuchać, zwłaszcza wgłębić się w tekst.
Dziś dostałam piątkę z wos'u, jutro sprawdzian z niemieckiego. Obecnie muszę się pouczyć, w gimnazjum wszystko wynosiłam z lekcji i dodatkowo było zadania na szóstkę, no cóż inna nauczycielka inny tok nauczania, który nie koniecznie mi się podoba. No ale trudno.
Dzisiaj Zaduszki, czyli nadal siedzimy w temacie zniczy i cmentarzy. Wiecie co już naprawdę irytują mnie zdjęcia z cmentarzów, ktoś chce się pochwalić, że był zaświecić czy jakoś tak.
Za jakiś czas, a nawet już najbliższy ruszą sztaby bożonarodzeniowe, mikołaje już są spotykane w sklepach, przynajmniej ja widziałam.
Jeszcze wracając do ciągu dnia, na religii mieliśmy o wczorajszej uroczystości, dzisiejszym dniu, doszło do tego co to znaczy być szczęśliwym i wypaliłam, że to jest wtedy kiedy wchodzimy do sklepu i nie patrzymy na ceny. Tylko, że pan wziął to na poważnie, nie no tak na prawdę pieniądze nie są priorytetem, są ważne to trzeba powiedzieć. Po prostu, żeby odczuwać szczęście potrzeba mieć sens życia, codziennego wstawania, bliskie osoby obok siebie, zdrowie i pieniądze. Poszczególne dobra przy tym też się mogą znaleźć, ale ich już wypisywać nie będę.
No to jak, już znowu po dwudziestej, za chwilę pójdę się umyć, rozłożę łóżko i pójdę się uczyć, oglądając serial. Później posiedzę trochę w internecie i mogę iść spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.