19 listopada 2015

When the pressure's coming down like lightning

Hej,
Czwartek.
Tak kolejny nudny dzień. Co tu mówić? Zacznijmy od szóstki z podstaw przedsiębiorczości i piątki z ekonomii. Oprócz tego nic specjalnego się nie wydarzyło. Szczerze mówiąc dzisiaj już miałam dość szkoły, a najbardziej chyba po siedzeniu na oficjalnej części konkursu gastronomicznego i geografii. Ale na szczęście to już były ostatnie godziny. Ogólnie to nie było aż tak źle.
Jutro znowu osiem godzin w szkole, a w tym sprawdzian z ekonomiki i biologii. Jednak trzeba było by się dołożyć. A znowu już prawie dziewiąta, no ale przynajmniej zrobiłam całe zadanie i dokończyłam II zbiór zadań z matematyki. Zawsze mogłabym być gorszej sytuacji czasowej.
Obecnie to muszę rozłożyć łóżko, umyć się i solidnie powtórzyć. na nic więcej raczej czasu nie znajdę, takie uroki czwartkowego wieczoru, ale przynajmniej nie mam żadnego serialu, przez co żadnego nie tracę.
Chcę aby jutrzejsze popołudnie przyszło jak najszybciej, z drugiej strony jeśli już ono będzie to i tak minie strasznie szybko. No nic myślę zrobić jutro lekcje, poczytać książkę wreszcie no i trochę posiedzieć, odpocząć, może wyjdę na dwór, ale dokładniejsze plany zobaczy się jutro. Co tu więcej mówić, został jeden dzień do weekendu.
Miłego piątku!

2 komentarze:

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.