16 września 2017

I'm dying in emotions

Hej,
Sobota.

No to tak byłam wczoraj (dzisiaj?) na śmieceniu u przyjaciółki. Było dobrze, na prawdę na kilka godzin było normalnie. Jednak dobrze wybrałam sobie znajomych i kolegów. Ale tak czy inaczej nie jestem osobą, która chętnie się żali, dlatego też tego nie robiłam. A czasami mam ochotę tylko usiąść i mieć nadzieję, że to sen. A wszystko wróci do normy, tak jak kiedyś. Aż głowa mnie boli.

Dosyć sporo dzisiaj robiłam, sprzątałam, gotowałam, myłam, odkurzałam i zajmowałam się wszystkim czym musiałam w domu. Dopiero wieczorem usiadłam. Dziś chciałabym mieć spokojny wieczór - tylko dla mnie.
grafika coffee, rain, and aesthetic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.