9 września 2017

Sorry I dragged you into this

Hej,
Sobota.

Dzisiaj przynajmniej udało mi się spać do w pół do dziewiątej. Mimo wszystko wstałam dosyć szybko, a czułam się jakby pomiędzy szóstą a ósmą był ogromny przeskok. Tak czy inaczej musiałam też sporo dzisiaj zrobić. Sprzątałam, odkurzałam, zrobiłam obiad, prasowałam, byłam w sklepie i ogólnie dosyć długo poza domem. Nawet udało mi się dzisiaj zabrać moją malutką dynię z działki. Jutro prawdopodobnie zrobię po raz pierwszy zupę krem właśnie z tej pomarańczki.

W ostatnim czasie jakoś wszystko robię w biegu, mam mało czasu. Ostatnio też polubiłam jakoś kawę, chociaż nie powiedziałabym, że kofeina mnie pobudza czy w jakikolwiek sposób dodaje energii nawet na krótki czas. Albo coś robi, ale ja i tak jakoś tego nie odczuwam. Może to nawet dobrze, kawę czy herbatę piję głównie dla smaku.

Obecnie już się umyłam, może przeczytam jeszcze rozdział książki i pójdę spać.
grafika bed, bedroom, and candles

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.