24 stycznia 2020

I'll give you space to the moon

Hej,
Piątek.

Zaliczyłam zarówno wczorajszą etykę jak i dzisiejszy wf na piątki. Byłam na uczelni od ósmej do trzeciej po południu, ale w międzyczasie miałam okienko i razem z koleżanką trochę ogarnęłyśmy matematykę na poniedziałkowe zaliczenie.

Zobaczyłam film Misz masz czyli kogel mogel 3.

"Bohaterowie dwóch kultowych komedii wracają po 30 latach! To dalszy ciąg przygód Kasi, która mieszka nadal we wsi Brzózki i jest wyjątkowo odporna na zaloty Staszka Kolasy. Jej syn Marcin postanawia wrócić do Polski. Chce rozkręcić własny biznes, ale od razu wpada w kłopoty. Niezłe zamieszanie jest również u ekscentrycznych Wolańskich w Warszawie. Barbara – celebrytka i słynna sekstrenerka – wydaje kontrowersyjną książkę. Jej bliscy – mąż i córka Agnieszka – buntują się i uciekają z domu. Najpierw spotykają się z Piotrusiem, wiodącym wygodne życie u boku Marleny. Następnie ruszą w podróż, której finał znów przejdzie do legendy!"

Już dawniej chciałam go zobaczyć, ale jakoś zawsze miałam przed tym opory, bo bałam się, że popsuje mi to wspomnienia o pierwszej i drugiej części. Ale tak nie jest, bo filmy z lat osiemdziesiątych, a ten sprzed roku mają wspólne ze sobą raczej mało, bohaterów i co poniektóre wątki. A tak są to osobne historie i problemy. Film jako tako podobał mi się, ale jednak jest to taka lekka komedia, nad którą większych rozmyślać raczej nie będzie.

Obecnie już się umyłam, poczekam aż podeschną mi włosy, ale ostatecznie pewnie i tak je wysuszę suszarką. Na jutro mam trochę planów, dlatego chciałabym wstać wcześniej niż zwykle.
grafika bridge, cold, and frosty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.