19 lipca 2020

Livin' in a world where no one's innocent

Hej,
Niedziela.

Dzisiejszy dzień był ciepły i naprawdę przyjemny.

Z rana tak jak zazwyczaj w niedzielę miałam śniadanie, potem kawę i tak trzeba było chwytać się obiadu. Myślałam, że nic nadzwyczajnego nie będę robić, a jednak wyszliśmy, a raczej pojechaliśmy nad zalew. A potem jeszcze nad budującą się tężnie, fajne miejsce o którym tak w sumie nie wiedziałam, a może wiedziałam, ale nie byłam świadoma, że coś się tam zmienia i będzie wyglądało naprawdę dobrze.

Obecnie już się umyłam, więc za chwilkę pójdę spać. Co do następnego tygodnia to mam trochę planów, ale to wszystko się jeszcze zobaczy.
grafika summer and wine

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.