24 lutego 2016

And we ain't gotta label, we're just rollin' with the punches

Hej,
Środa.
Kolejny dzień. No tak z dnia na dzień coraz bliżej do końca ferii, niestety. Ale wszystko w końcu kiedyś się kończy.
Dzisiejsza pogoda była podobnie dziwna i niezdecydowana jak wczorajsza. W samo południe ładnie i jasno świeciło słońce, aż wyszłam na dwór z psem i narysowałam oczy samochodowi brata. Po czym gdy wróciłam, już za chwilę padał drobny grad, który później zmienił się w obfity śnieg. Czyli takie małe zawirowanie.
A od dwudziestej zaczęłam oglądać galę THE BRIT Awards 2016 I właśnie w tym momencie zdałam sobie sprawę, że warto uczyć się angielskiego, przynajmniej rozumiem tego typu gale, a nawet ze zrozumieniem seriali (do których jeszcze nie ma napisów) sobie radzę. A w szkole też ten język się przydaje, w końcu piątka z angielskiego fajnie brzmi. W sumie to też częściowo przez gimnazjum o profilu angielskim, idoli, piosenki i filmy. Z niemieckim niestety aż tak dobrze u mnie nie jest, choć kiedyś może może. Ale w szkole średniej na pewno moje umiejętności co do języków za bardzo się nie rozwiną, taka prawda.
Co tu jeszcze powiedzieć? Później rozłożę łóżko, umyję się, posiedzę trochę, kontynuuję odcinek, a w końcu pójdę spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.