7 lutego 2016

My head, yeah you're in my head

Hej,
Niedziela. Jednak ta nie będzie taka zupełnie zwyczajna. W sumie to przygotowywałam się na nią już dłuższy czas. przynajmniej aktualnie mam zrobione oba referaty, na jutrzejszy sprawdzian też mniej więcej umiem, więc nie powinno być źle. Ale matematyki w ogóle nie tknęłam. Liczę na to, że jutro z niczego nie będę pytana.
Zazwyczaj na początku lutego miałam ferie, tym razem jest trochę inaczej. Ale w pocieszeniu trzyma mnie to, że już za pięć dni będę miała wolne. Już sobie wyobrażam jak trudno będzie mi się pożegnać z tymi feriami, ale no cóż wszystko kiedyś mija.
Dobra, będę musiała się zbierać i ostatecznie przygotować. Nic więcej na dzisiejszy dzień nie mam do powiedzenia. W sumie cieszę się, że w nocy w końcu pójdę spać, co po tylu godzinach będzie najlepszą możliwą rzeczą.
Dziś nawet nie miałam czasu na książkę czy też serial, nawet na przejrzenie wszystkich moich stron. Na szczęście jutro nie będę musiała za dużo robić, dobrze, że ten wtorek jest dosyć luźny. To odbiję sobie to wszystko.

grafika white, bedroom, and room

2 komentarze:

  1. Bardzo fajny i ciekawy post :)
    Śliczne zdjęcia <3
    Pozdrawiam :)
    http://dominikax.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdjęcie*
      wcale nie widać opcji kopiuj->wklej
      wcale

      Usuń

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.